Jarałem się koszykówką za czasów Magic'a, Byrd'a, Rodmana, Pippen'a i Jordana... siedziało się nocami i oglądało finały BestOfSeven...
Teraz... nie kręci mnie koszykówka zupełnie... obecnie to sport dla ciot... niestety
A jak awansowaliśmy do 1/4 finału MŚ to parę milionów luda śledziło mecz w którym przegraliśmy z późniejszym mistrzem świata
wiem do czego pijesz, na początku lat 90tych takie NBA było u nas jak powiew Zachodu. Wszystko kolorowe, ładne i takie nietoporne po prostu. Tak się do tego przyzwyczailiśmy, że przestało robić wrażenie.
PS i choć wszyscy byliśmy fanami Chicago Bulls albo Orlando Magic większość nosiła taką czapkę
Nigdy nie sądziłem, że ludzie są aż tak głupi, żeby uwierzyć w tego typu epidemię. Ludzkość z każdym rokiem zaskakuje mnie coraz bardziej. Szkoda, że to nie prawda z tym wirusem.
Okey... rozumiem lokalny patriotyzm... ale trudno być wtedy obiektywnym, nieprawdaż?
Ja mam na myśli, to że kosz był kiedyś stricte grą kontaktową, a nie głaskaniem się po pleckach (nawet i to jest zakazane, przesławna "hand check rule"
Jeśli chcesz wiedzieć co mam na myśli...