Nie ma to jak twoja własna córka ciebie podpie**ala
Przypomina mi się jak byłem w 2-3 klasie podstawówki i robiłem imieniny i kumple z klasy zobaczyli na półce kasetę z nazwą "dz**ka" i drugą z nazwą "dz**ka 2" a potem rodzice zgłosili do szkoły, że mamy pełno pornosów w domu pomimo, że to był zwykły film
Tłumaczone nie ma specjalnie sensu bo weed mówi się u nich też na chwasty ale udajmy, że dla potrzeb tłumaczenia będę używał polskiego odpowiednika. Niektórzy uczyli się ruskiego i niemieckiego zamiast angielskiego więc dam wam w spojlerze tłumaczenie pod filmem.
@lordbober. Nie do końca. To tak jakby dokładnie powiedzieć, że nasz tata też ma dużo trawki w domu.
-_..........._-
2017-11-06, 16:59
Zielsko... trawa... Zioła też, ale trzeba by mieć bazylię, miętę... Chociaż z drugiej strony nigdy nie wiadomo, co ma się na myśli, mówiąc o szczawiu i mirabelkach.
Zielsko... trawa... Zioła też, ale trzeba by mieć bazylię, miętę... Chociaż z drugiej strony nigdy nie wiadomo, co ma się na myśli, mówiąc o szczawiu i mirabelkach.
Jak mówią o szczawiu i mirabelkach to chodzi o zagrabione kamienice.
Bufetowa zna temat.
Moj ojciec sprowadzal silniki samochodowe z UK i czesto je rozwozil po polsce wiec duzo jezdzil i bywajac na stacjach benzynowych zawsze kupowal pornosy. Pamietam ta zajebista szawke w domu, jak ja otwieralem to wysypywaly sie pornuchy, jakies gadzety ktore do nich dolaczali, np karty z golymi c*pkami. Nosilem je do szkoly i pykalismy z chlopakami w karty na przerwach w podstawowce.