Żenujący poziom. Tragedia i zapaść intelektualna.

To jest moja ocena i każdy myślący sie zgodzi.

@up
tylko ty jestes na tyle popie**olony zeby krytykowac zarty ktore maja byc smieszne a nie logiczne
jestes z sosnowca... zostan tam i nie wychodz.

Dowcip byłby dobry, gdyby facet zapytał go jak jest po angielsku parkowanie, a nie parking (car park)

A co myśli klient, gdy prostytutka połknie jego spermę?
- Nic tu po mnie.

Londyńska firma zamieściła ofertę pracy. Odpowiedziały trzy osoby: Niemiec, Francuz i Hindus. Komisja chcąc sprawdzić znajomość angielskiego u kandydatów kazała im ułożyć zdanie zawierające słowa: green, pink i yellow. Pierwszy napisał Niemiec:
- When I wake up I see yellow sun, green grass and I think to myself that will be wonderful, pink day.
Drugi byl Francuz:
- When I wake up I put my green pants, yellow socks and pink shirt.
Na koniec Hindus:
- When I come back home I hear the telephone green green so I pink up the phone and say: yellow?

Nie wierzę, że to opuściło poczekalnię...

Od razu spojrzałem na nick dodającego, czy aby nie BongMan.

@up
Ja spojrzałem po przeczytaniu najlepszego komentarza, bo było o sosnowcu i o tym, że autor poj***ny..

pie**olicie, całkiem dobry kawał i to nawet z czarnym odcieniem.

Byłoby ciekawiej gdyby rozmowa o pracę dotyczyła pracy w charakterze parkingowego,
a facet powinien powiedzieć: "Moja matka ma parking-sona."

Czyli że dostał tę robotę.