Ponad 3,5 tys. zł musi zapłacić Piotr S. (41 l.) za znęcanie się nad psem sąsiadów. Mężczyzna urządził sobie morderczy rajd po wsi za bernardynem. Kiedy zwierzak opadł z sił i nie był w stanie dalej uciekać, sadysta rozjechał go samochodem.
Dramat rozegrał się ubiegłego lata we wsi Tarnawa Dolna na Podkarpaciu.
Dopiero teraz zapadł w tej sprawie wyrok przed sądem rejonowym w Sanoku. Oskarżony Piotr S. został uznany winnym i skazany na 2 tys. zł grzywny oraz 1,5 tys. zł nawiązki na rzecz Rzeszowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
Na wyrok czekali działacze organizacji opiekujących się czworonogami oraz właścicielka zabitego bernardyna. Ich pies Cezar był ulubieńcem całej rodziny. Feralnego dnia ktoś na ich posesji nie domknął furtki. Zaciekawiony pies wyszedł na przechadzkę. Wtedy zauważył go Piotr S. postanowił się zabawić. Ruszył za psem.
Bernardyn nie miał się gdzie schronić. Szybko się zmęczył i w końcu stanął wyczerpany na drodze. Wtedy sadysta dodał gazu i rozjechał bezbronne zwierzę.
Potem prosił znajomego by martwego czworonoga wywiózł na łąkę. Oprawcy byli tak dumni ze swojego bestialstwa, że chwalili się tym, że zajeździli psiaka na śmierć. I to zaprowadziło ich przed sąd.
Sk***iel. Filmy jak leją pedofila do śmierci, albo walą serią mordercy po plecach mogę oglądać całe wieczory, a reportaż o tym, że dzieciojebców w więzieniach katują oglądałem z ogromnym uśmiechem na ustach, ale znęcania się nad psami jakoś nienawidzę.
Mod nie był by takim idiotą i nie chwalił sie tym na całą wieś ;] Tylko:
1. nakręcił by film kamerą o wysokiej rozdzielczosci żeby nie było komentów " gówno widać" albo " oo znowu kalkulator w akcji"
2. zrobił by zdjęcia
3. podał psiaczka w sosie własnym rodzinie
Podobnie jak miłośników zwierzątek różnych. Lepiej ochronić żabkę, niż zbudować dróżkę, aby ludzie nie umierali pod kołami i mieli więcej spokoju i mniej hałasu.