Lubię Różala, ale po jego wypowiedziach jasno widać, że 20 lat walki w Kick-boxingu, MMA oraz łykanie leków, sterydów i odżywek nieco mu wpłyneły na psychikę. Przekaz wypowiedzi jest jasny, ale skłądnia i sens niektórych zdań dyskusyjny.
Moze mi ktos wytlumaczyc,co on ma do ludzi uderzajacych mlotem w kowadlo ? Jestem kowalem, pracuje w warsztacie,czesto po 10 godzin , odwalam dobrą robote, dobrze mi placa... o co mu chodzi ? Jakis kowal mu kiedys wpie**olil ? Czy poprostu z dupy wzial to porownanie ?