Co się stanie, gdy oddział saperów nie spieszy się do wykonania swojej roboty? Wyręczy ich rowerzysta, który omija ich, przeszukuje porzucony plecak, udowadnia, że nie ma bomby, a po wykonaniu "misji" niewdzięczni stróże prawa rzucają go na glebę...
Podejrzanie wyglądający plecak leżał przed restauracją Milwaukee. Robot wyciągnął go na środek ulicy, a młody mężczyzna podjechał rowerem i zaczął wyjmować zawartość z torby!
Przejechał obok policjanta mówiąc:" Zamierzam zneutralizować zagrożenie"
Nie wiadomo, czy torba należała do niego- policja z kolei nie ujawniła żadnych szczegółów dotyczących incydentu.
Zamiast mu podziękować to go jeszcze porysowali o chodnik... Co za naród
@Gymnorhinus i Mors_Nigra
policja i tak zdetonowała by podejrzany pakunek więc jeżeli byłoby tam coś niebezpiecznego to efekt byłby ten sam a morze nawet i gorszy niż akcja tego debila
@peniseusz - policja raczej nie wysadza ładunków wybuchowych tylko posyła robota żeby porobił zdjęcia ładunku i "wysadza" sam zapalnik lub oddziela go od ładunku silnym strumieniem wody/powietrza/strzałem z broni gładkolufowej - C4 (a taki jest najczęsciej używany w bombach) wbrew obiegowej opinii jest dość stabilny i nie wybucha od byle czego dlatego pozbawiając go zapalnika staje się bezpieczny