Ehhh...
"Myślę pozytywnie, lekarz kazał myśleć pozytywnie
Myślę pozytywnie, nic mnie nie wk***i dzisiaj
Idę, po prostu idę, spacer to dobry zwyczaj
Wdech i k***a wydech, i do dziesięciu zliczam."
Nie ma to jak jechać na tylnych kołach na dwóch rowerach po dwóch stronach auta na ulicy - kierowca skupia się na jednym idiocie i się odsuwa, a najeżdża na drugiego kretyna. Jeszcze oczywiście sp***olili jakby nic się nie stało, a raczej "krzyczymy łat de fak men, łaaat deee faaaak" i udajemy, że to wina kierowcy Mercedesa, moźe uwierzy, o, nie wierzy, dzwoni po pały, łat de fak, sp***alamy. Odstrzelić to mało, tfu k***a tałatajstwo.