To przypomina te faile z oświadczynami - jak obrączka spada przez dziurę pomiędzy deskami na przykład. Tyle że tu spada złamany ząb. To duża strata, bo jakby go znaleźli można by go było przykleić. Inaczej będzie dużo drogiego pie**olenia z naprawą tego defektu. Tak więc z rozbawieniem wyobrażam sobie tych gamoni szukających zęba pod kratką
Takie owskikowe pokolenie idiotów " róbta co chceta"
Eeeee tam pokolenie idiotów. Paweł Jumper robił to samo 20 lat temu, przed nim tych Jumperów było jeszcze tysiąc, ale brakowało sprzętu, żeby to uwiecznić Pokolenie nie ma tu znaczenia, bo w każdej ekipie był/jest/będzie idiota, który za paczkę chipsów, a później za browara spróbuje udowodnić, że prawa fizyki to jednak ściema