Weź się wypchaj sianem, normalna sytuacja na polskiej wsi.

Ale pomimo promili rozmowa kulturalna, na poziomie,

Nigdy nie spotkałem pijaka leżącego na ulicy. Ale leżącego na poboczu z głową na asfalcie już tak...

Nigdy nie spotkałem pijaka leżącego na ulicy. Ale leżącego na poboczu z głową na asfalcie już tak...

Ja miałem srającego na ciągłą linię, na zakręcie w okolicach Płońska. Kto sra o 3 w nocy?

Oby jakoś przetrwać do następnej wypłaty 500+

Piekny widok, z nagrywaniem troche przypal, ale oboje wyszli kulturalnie.

Jak ja niecierpie alkoholików.

Dwa kopy w ryj i by moment kontekst złapał.

Najgorsze jest to ze taki prawdziwy alkus bardzo rzadko potrafi sie doprowadzic do takiego stanu., a wiekszosc ludzi jak widzi nawalonego goscia w opro od razu go szufladkuje jako alkoholika. Mowie jak jest, za mlodu pracowalem jako kurator przez kilka lat i wierzcie mi prawdziwe alkusy potrafia nie trzezwiec doslownie tygodniamia i tak maja lepsza percepcje niz ten nawalony czlowiek. Bardzej stawiam na tzw " sasiedzki poczestunek" do oporu az facet zaliczy przyslowiowego zgona. Prawdziwi alkoholicy nie sa prostu w stanie upic sie do takiego stanu, bywa ze ich odetnie, ale to na chwile i w ogole nie porozmawiasz, pozniej jak prawdziej dykcie wlacza sie tryb " szukacza" to facet moze miec 3-4 promile a bedzie wygladac i
mowic skladniej lepiej jak wiekszosc po 4-5 piwach.

Moje Miasto takie piękne i takie sławne... Nawet na sadolu

Najgorsze jest to ze taki prawdziwy alkus bardzo rzadko potrafi sie doprowadzic do takiego stanu., a wiekszosc ludzi jak widzi nawalonego goscia w opro od razu go szufladkuje jako alkoholika. Mowie jak jest, za mlodu pracowalem jako kurator przez kilka lat i wierzcie mi prawdziwe alkusy potrafia nie trzezwiec doslownie tygodniamia i tak maja lepsza percepcje niz ten nawalony czlowiek. Bardzej stawiam na tzw " sasiedzki poczestunek" do oporu az facet zaliczy przyslowiowego zgona. Prawdziwi alkoholicy nie sa prostu w stanie upic sie do takiego stanu, bywa ze ich odetnie, ale to na chwile i w ogole nie porozmawiasz, pozniej jak prawdziej dykcie wlacza sie tryb " szukacza" to facet moze miec 3-4 promile a bedzie wygladac i
mowic skladniej lepiej jak wiekszosc po 4-5 piwach.

Gówno prawda. Znasz jakichkolwiek prawdziwych alkusów? Przecież oni bardzo często są napie**oleni do nieprzytomności. Jak tylko dostaną wypłatę/spieniężą kradziony towar, to za wszystko kupują wódy i napierdają do nieprzytomności. Co ta za głupie pie**olenie, że alkus zdobywa nadludzką moc metabolizowania alkoholu XD? Widać, że nie masz pojęcia o czym piszesz.

to już chamstwo jest, śpi sobie człek kulturalny spokojnie, a tu mu po sypialni samochodami. no rzesz. ja, to bym się zdenerwował...

Pan świętuję do dzisiaj wygraną dudy i zasłużony socjal.

Najgorsze jest to ze taki prawdziwy alkus bardzo rzadko potrafi sie doprowadzic do takiego stanu., a wiekszosc ludzi jak widzi nawalonego goscia w opro od razu go szufladkuje jako alkoholika. Mowie jak jest, za mlodu pracowalem jako kurator przez kilka lat i wierzcie mi prawdziwe alkusy potrafia nie trzezwiec doslownie tygodniamia i tak maja lepsza percepcje niz ten nawalony czlowiek. Bardzej stawiam na tzw " sasiedzki poczestunek" do oporu az facet zaliczy przyslowiowego zgona. Prawdziwi alkoholicy nie sa prostu w stanie upic sie do takiego stanu, bywa ze ich odetnie, ale to na chwile i w ogole nie porozmawiasz, pozniej jak prawdziej dykcie wlacza sie tryb " szukacza" to facet moze miec 3-4 promile a bedzie wygladac i
mowic skladniej lepiej jak wiekszosc po 4-5 piwach.

pie**olisz głupoty. Prawdziwy alkus kończy tak codziennie.
Taki cham jak wpadnie w zug to dwa tygodnie leży naj***ny sra i szcza pod siebie.