nie jestem kierowca ale czy nie lepiej byłoby poprostu odbić w prawo i wlecieć w zaspe?
Łatwo się znawcy wypowiada, jak 5 razy puścisz powtórkę. Tam chłop miał sekundę na decyzję. Działasz instynktownie a nie analizujesz.
mam wrażenie ze kierowcy zlały sie światłą osobówki z dużym myśląc ze to on
za dużo niekorzystnych danych i ten niski horyzont
coz h*j sp***olił i pewnie po sprawie, a kto ma auto skasowane i złamana rękę ten ma
nie jestem kierowca ale czy nie lepiej byłoby poprostu odbić w prawo i wlecieć w zaspe?
nie jestem kierowca ale czy nie lepiej byłoby poprostu odbić w prawo i wlecieć w zaspe?
Synek, odróżniasz wymijanie od wyprzedzania?