Niektórzy by powiedzieli, że tak należy ... jednakże ja tu widzę osobistą tragedię zagubionego człowieka, który nieświadomie trafił na nieprzyjazne rewiry. Zrobili z niego wkład do trumny, żywy i przestraszony próbuje oponować jednakże robi to w nieznanym języku dla wkładających co mu nie pomaga.
Ja pie**ole... Nieśmiało muszę przyznać, że współczuje temu murzyniątku. Domyślam się, że robili sobie Panowie jaja, ale gdybym się znalazl w takiej samej sytuacji to bym się obsrał z taką siłą, że dupsko wyniosłoby mnie na księżyc razem z tą trumienką.