No i widzisz phrontch, szukasz najwyraźniej jakiegoś czopa (nie da się przypadkiem trafić na alleDrogo w sekcję komentarzy sprzedawcy z męskimi butt-plugami), a PanRewolwerowiec tymi zabawkami handluje, więc się jakoś dogadacie na privie
Ehhh już 10 lat mija odkąd handluje przez internet. Polacy to najgłupszy, a zarazem najbardziej wymagający(oczywiście za jak najniższą cenę) naród wśród wszystkich na całym globie. Nie ma kraju na świecie w których nie ma moich produktów, Polacy stanowią 1% moich klientów, może nawet mniej, a 99% problemów mają właśnie oni jakim cudem nie wiem, skoro wszystko co sprzedaję, jest dokładnie takie samo, nie ważne do jakiego kraju leci. Najgorzej było gdy jeszcze pracowałem u kogoś w sklepie internetowym z ciuchami. To co klienci odpie**alają to wyszłaby 10 tomowa powieść po 1000 stron każda. 14 termin na zwrot towaru to największa głupota jaka została wymyślona, dziewczęta(choć powinno być k***y) zwracają kiecki po półtora tygodnia, całe uj***ne w fluidach i tych innych mazidłach gdzie nadaje się to do wyrzucenia, bo przecież ona może zwrócić towar, tylko szkoda że skoro Ci się nie spodobało w dniu kiedy odebrałaś towar, czyli dnia następnego po otrzymaniu zamówienia, tylko po półtora tygodnia... Nóż w kieszeni się otwiera
Pomijając rzeczy używane - sam cześć cos kupuje i kilka dni nie odparowuje. Wiec termin 14 dni jest jak najbardziej w porządku. Np. teraz już tydzień leżą żaluzje nieodpakowane bo nie mam kiedy się za to zabrać.