Sytuacja z USA sprzed paru miesięcy. Student (biały) jadł banana i nie mogąc znaleźć kosza, położył skórkę na drzewie. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że znaleźli ją czekoladowi osobnicy, którzy poczuli się ''urażeni'' tym ''rasistowskim'' atakiem. Część się poryczała, część zaczęła protestować, bo ''nie czuja się mile widziani'' i ''bezpieczni'' w tym kraju.
W odpowiedzi zawieszono wszystkie imprezy na kampusie na weekend i zorganizowano wykład (!!!) o rasizmie - zamierzonym, lub nie.
Sam zainteresowany próbował się wytłumaczyć, ale afera obiegła całe Stany i generalnie już wszyscy obarczyli go winnym, a w mediach wydarzenie nazwano ''okropnym aktem rasistowskim i obraźliwym''
To co w USA wyprawia lewactwo to porażka. Nie podoba im sie Generał Lee, ale juz nic nie mówia ze Washyngton miał niewolników. Psiocza na Kolumna ze jest winny zagłady indian. Racje miał Brejvik że strzelał do przyczyny choroby nie jej skutku.
Jeśli murzynom skórka od banana na drzewie skojarzyła się im z nazwaniem ich małpami, to znaczy, że coś jest na rzeczy
Uderz w stół, a nożyce się odezwą
Jeśli murzynom skórka od banana na drzewie skojarzyła się im z nazwaniem ich małpami, to znaczy, że coś jest na rzeczy
Uderz w stół, a nożyce się odezwą
Oburzyli sie tylko dla tego, że to sama skórka, a nie cały banan na drzewie.
Cięzka sprawa. Cała akcja jest przeprowadzona dość inteligentnie. W USA czy Europie najbardziej awanturują się nie juz jacyś murzyni, arabowie czy ciapaki... ale obywatele. Tak wygląda sprawa, przyjedzie takie gówno w klapkach i trzyma morde na kłódkę. Dopiero potomstwo, jako obywatel danego państwa doaga się praw i czuje się urażone. To jest całkiem sprytna zagrywka. Nie możesz już powiedzieć: "Nie podoba się to wypie**alaj" bo mówisz już do Amerykanina, Szweda bądź Anglika. Czasu mamy nie wiele, bo cały ten kryzys świata zachodniego bezpośrednio związany jest z napływem tego kolorowego ścierwa. Nie dość, że musimy ich utrzymywać to ze względu na rasizm mają pierwszeństwo na uczelnie, do prac itp... lecz absolutnie wszystko wykonują gorzej niż my... tylko rozmnażają się na potęge...
Ciekawe jak ją zauważyli? Głodni byli. Szukali jedzenia tam gdzie przez lata- patrzą - jest. Ale to nie banan. To skórka. Politbiuro jest przebiegłe
Może któryś się poślizgnął jak wchodził po więcej