Drodzy Sadole, nurtuje mnie pytanie o końcu świata...
co o tym w ogóle myślicie i co robicie z związku z tym?
A przede wszystkim, co będziecie robić 21.12.2012, i co po tym jak na serio coś pie**olnie i wyginie większość cywilizacji a TY czyli czytający to sadol przeżyjesz?
Proszę o coś niespotykanego i chyba nieistniejącego na tej stronie czyli o normalność i ogólnie cywilizowane wypowiedzi.
Chciałbym stworzyć nowe mikropaństwo, silne, zwarte, z zachowaniem tradycji, dzięki czemu będę mógł na nowo kolonizować świat, wystrzegając się błędów popełnionych przez ludzkość w przeszłości.
Hmmm dziwi mnie racjonalny tryb myślenia ateistów na sadolu. Najpierw spora część uważa że człowiek powinien myśleć racjonalnie i nie wierzyć w brednie a z drugiej strony trafiają tu takie tematy. No chyba że autor tematu jest osobą wierzącą to przypomnę mu "Nie znasz dnia ani godziny..." ( więc spokojna głowa ). Jeśli autor tematu jest ateistą, to dziwi mnie to, że ateista nie wierzy w Boga choć nie ma nigdzie dowodów na nieistnienie jak i na istnienie, a potrafi uwierzyć w plotę jaką jest koniec świata mimo że NASA wyklucza jego nastąpienie.