Witam wszystkich jako, że szanuje naszą społeczność i liczę się ze zdaniem użytkowników tego portalu oczywiście z małymi wyjątkami, ale na razie oszczędzę sobie ubliżania tym ludziom, chciałbym przedstawić pewien problem natury prawnej i prosić o poradę. Mógłbym oczywiście iść do radcy prawnego, ale to będzie wymagało wyjścia z piwnicy i zapłacenia za poradę, a tego bym nie przeżył bo to pewnie ze sto albo i nawet dwieście złotych będzie. Mój problem oprócz stulejki i dziwnych wyprysków na plecach od paru tygodni wygląda następująco. Korzystam z komunikacji miejskiej w Poznaniu za którą posłusznie płacę w postaci biletu miesięcznego, dlatego z pełna pogarda traktuje kanarów podczas kontroli bo gówno mi mogą zrobić i oczywiście nie ustępuję miejsca starym ludziom, którzy korzystają z komunikacji na krzywy ryj. Na komunikacje korzystam ze zniżki metropolitarnej jest jej nie dużo ale zawsze coś. Zniżka ta przysługuje osobom rozliczającym się w Poznaniu. Parę dni temu dostałem pismo od zarządu transportu miejskiego w którym wzywają mnie do stawienia się w punkcie obsługi klienta z pitem w zębach i udowodnienia prawa do zniżki metropolitarnej. Moje pytanie do was sadole brzmi. Czy taki zasrany zarząd transportu miejskiego ma prawo do wzywania mnie. Czy dożyłem czasów kiedy to nie tylko policja i inne organy mogą mnie sprawdzać, ale także taki nic dla mnie nie znaczący zarząd transportu miejskiego ma nade mną jakąś władzę. Czy może jednak za dużo sobie pozwalają korzystając z ludzkiej nie znajomości prawa i mogę im odpisać oficjalne pismo w którym grzecznie odpowiem im żeby mnie pocałowali w dupę. Proszę o poradę i rzeczową dyskusje na ten jak i inne nie powiązane tematy jak np. czemu obciągnąłem sąsiadowi w windzie.
wydaje mi się ze mogą bo masz z nimi jakiś tam układ wiążący a co do którego szczegółów regulaminu nikt się oczywiście nie zapoznaje więc w tym regulaminie może być że mogą cię mieć w garści i wezwać jak prokuratura.
No dobra, ale rozwiń dalej tą sytuację z sąsiadem bo może mieć kluczowe znaczenie w tej sprawie. A tak na poważnie to przeczytaj regulamin tej zniżki metropolicośtam i jak tam nie ma nic o tym, że musisz coś udowadniać, to możesz położyć na to lachę. Ja bym jeszcze proponował jakieś zdjęcie tego pisma wrzucić czy coś.
Nic im nie przynoś, do kontroli uprawnieni są funkcjonariusze Izby Skarbowej, jeśli przyniesiesz im PIT z poświadczeniem, że rozliczałeś się w innej miejscowości mogą na jego podstawie dopie**olić Ci grzywnę. Odpisz że nie posiadasz PITu bo sadolowy chomik Ci go opie**olił.
Wszystko zależy od tego jaki jest regulamin korzystania ze zniżki metropolitalnej, czy powołali się w piśmie na podstawę prawną, czy jest pouczenie i czy pismo zostało wysłane poleconym z potwierdzeniem odbioru.
napisz oświadczenie, że w związku z brakiem jakichkolwiek przychodów w 2017 roku nie składałeś PITa. Kropka.
(nie masz dzieci, nie pracujesz, nie dorabiasz (oprócz wspomnianego sąsiada w windzie - ale to bardziej barter - usługa za "materiał siewny"))
wyślij im kopie pitu i niech sobie sprawdzają , jak masz sumienie czyste to się niczego nie obawiaj . Ty nie musisz się do nich stwiać , to nie sąd czy pały lub urząd skarbowy
Wszystko zależy od tego jaki jest regulamin korzystania ze zniżki metropolitalnej, czy powołali się w piśmie na podstawę prawną, czy jest pouczenie i czy pismo zostało wysłane poleconym z potwierdzeniem odbioru.
Pismo było wysłane poleconym. Nie powołują się w nim na żaden paragraf, który by uprawniał do wezwania mnie ani na żaden inny. Jest za to groźba, że jak się nie stawie odbiorą mi ulgę i dowalą jakąś kare.
Przeczytaj uważnie regulamin korzystania z komunikacja, w szczególności warunki ulg i sposób z nich korzystania. Zwróć uwagę na zapis mówiący o wymogu posiadania i wykazania przysługiwania ulgi w cenie (coś jak legitymacja emeryta czy orzeczenie o niepełnosprawności żeby móc korzystać ze zniżek/darmowych przejazdów lub legitymacja studencka żeby korzystać ze zniżek). Na pewno jest taki punkt, bo jest to ulga dla Ciebie i Ty jako z niej korzystający masz obowiązek wykazać, że Ci taka przysługuje.
Masz jak ch*j wywalone w regulaminie, że musisz potwierdzić rozliczanie się w Poznaniu. Inaczej może ci (specjalnie z małej bo jesteś roszczeniowym debilem) mogą domagać się zwrotu bezzasadnie uzyskanej ulgi. Że też tacy ludzie mają prawa wyborcze...
Doczytaj regulamin i postąp według niego. Jeżeli będą tam pisać, że trzeba poświadczyć odpowiednim dokumentem, że rozliczasz się tu, czy tam, to (o ile nie piszą o oryginale) skan takiego dokumentu wyślij im mailem i niech się bawią. Jak już sobie wymyślili takie warunki, to powinieneś je potwierdzić i mieć z głowy. Sądy i takie tam to ch*j, niewarte tych nerwów i pieniędzy. Chyba, że jako rodowity Poznaniak kombinujesz na podatkach i ten miesięczny to lipa, ale trzeba było od razu to napisać