18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Puk, puk... Zajęte!

~Angel • 2019-11-03, 00:10
"Zwłoki kobiety przetrzymywane były w WC dla pacjentów na Izbie Przyjęć.

Kobiete przywieziono karetką pogotowia o godz. 15-stej ,a zmarła około 16-stej.Stan kobiety wskazywał na to ,że jest osobą bezdomną(swierzb,ogólne zaniedbanie).
Pacjenci byli w szoku korzystając z toalety Izby Przyjęć."







krasnal_hałabała

2019-11-03, 20:34
SirMajkel napisał/a:

i kogo tu winić? Szpital, który jedzie na długach czy rząd, który rozdaje nasze pieniądze na nierobów zamiast na szpitale a może debili, którzy ten rząd wybrali?
Bardzo dobrze, niech padną wszystkie szpitale to może pis-plebs powymiera bo ludzie ogarnięci prywatnie będą się leczyć.



A jak ktoś nie lubi PIS-u lub nie głosował na PIS a nie stać go na prywatnie?

k***a, nie chcę mieszkać w Polsce... :homer:

Gogul

2019-11-03, 21:04
Lobo24 napisał/a:

Normalka. Póki nie przyjdą łapiduchy zwłoki trzyma się w "pro mortem". Czyli pomieszczeniu gdzie pan denat ma poleżeć (chyba) 2 godziny po czym lekarz ponownie (na wszelki wielki) bada parametry życiowe. W pierwszej kolejności, żeby nie przeszkadzał reszcie żyjących, pan trup ląduje w łazience gdzie czeka na transport do pro mortem i spakowanie w worek. Jeśli pro mortem jest pełne to też ładuje się typa do łazienki.
Raz na takiego kiedyś się wyj***łem. Chciałem go przesunąć na łóżku do góry pchając stopy bo myślałem, że ma już rigor mortis (stężenie pośmiertne). A k***a nie miał. W kolanach mu strzeliło jakby deskę złamał, złożył się jak harmonia a ja jeb na niego.



Kolega troche źle mówi. Wiem bo pracuje w szpitalu i wykonywalem te procedure wielokrotnie podczas swojej kariery. W żadnej łazience bo łazienka to nie miejsce na przechowywanie zwłok. Po pierwsze robi się EKG po czym lekarz wypisuje karte zgonu i skierowanie zwłok do chłodni. Tak zwane łapiduchy pojawiają się dopiero 2h od chwili stwierdzenia zgonu. Jeśli pacjent po 2h nie wykazuje nadal żadnych objawów życia jedzie do chłodni a jeśli chodzi o specjalne pomieszczenie do przechowywania zwłok gdzie wywozi się je od razu po ogarnięciu (tj umyciu powyciąganiu wszelkich wkłuć cewników i drenów), nazywa się ono "pro morte" lub "post mortem" co z łaciny znaczy po śmierci. Dziekuje dobranoc.

:->

Seksiaczek

2019-11-03, 21:24
I wez się teraz wysraj...

MindBodyLightSound

2019-11-05, 15:08
Autystyczny napisał/a:

Up up a nie Post mortem?? W kazdym szpitalu w sutenerach, pierwsze pomieszczenie naprzeciw wind



Tak, to jest POST MORTEM. A poziom poniżej gruntu to suterena... Sutener to k***y goli z hajsu

gaznik

2019-11-05, 18:56
Lobo24 napisał/a:

Normalka. Póki nie przyjdą łapiduchy zwłoki trzyma się w "pro mortem". Czyli pomieszczeniu gdzie pan denat ma poleżeć (chyba) 2 godziny po czym lekarz ponownie (na wszelki wielki) bada parametry życiowe. W pierwszej kolejności, żeby nie przeszkadzał reszcie żyjących, pan trup ląduje w łazience gdzie czeka na transport do pro mortem i spakowanie w worek. Jeśli pro mortem jest pełne to też ładuje się typa do łazienki.
Raz na takiego kiedyś się wyj***łem. Chciałem go przesunąć na łóżku do góry pchając stopy bo myślałem, że ma już rigor mortis (stężenie pośmiertne). A k***a nie miał. W kolanach mu strzeliło jakby deskę złamał, złożył się jak harmonia a ja jeb na niego.



Andersen to ty ?

ProVVe

2019-11-09, 19:27
Lobo24 napisał/a:

Normalka. Póki nie przyjdą łapiduchy zwłoki trzyma się w "pro mortem". Czyli pomieszczeniu gdzie pan denat ma poleżeć (chyba) 2 godziny po czym lekarz ponownie (na wszelki wielki) bada parametry życiowe. W pierwszej kolejności, żeby nie przeszkadzał reszcie żyjących, pan trup ląduje w łazience gdzie czeka na transport do pro mortem i spakowanie w worek. Jeśli pro mortem jest pełne to też ładuje się typa do łazienki.
Raz na takiego kiedyś się wyj***łem. Chciałem go przesunąć na łóżku do góry pchając stopy bo myślałem, że ma już rigor mortis (stężenie pośmiertne). A k***a nie miał. W kolanach mu strzeliło jakby deskę złamał, złożył się jak harmonia a ja jeb na niego.



Popłakałem sie luju jeden hahahahaha. łap piwko i chciałbym to widzie hahaha