Sprawa wygląda tak... wróciłem z pracy, otworzyłem okno i wj***ła mi się najwredniejsza mucha jaką kiedykolwiek przyszło mi spotkać, latała bez wytchnienia z prędkością tachionową po pokoju i mimo usilnych prób nie dało sie ani wygonic ani ukatrupić...
Hardcore zaczął się jak wyłączyłem światła i działał tylko monitor... p*zda latała mi przed ekranem co minute robiąc akrobacje na ekranie... latałem za nia z pol godziny, ale poddałem sie wkoncu byłem tak zdesperowany, że gdy usiadła na ekranie to udało mi sie ja jebnac nawet za cene badpikseli... myslalem ze odleciała, ale zdziwiłem sie bo przestała latac, zapaliłem swiatło i patrze a ta k***a łazi po biurku, nie moze latac... wiec mój sadysm sięgnął zenitu... delikatnie za skrzydełko ją wzialem zeby nie zdechła i
UKRZYŻOWAŁEM k***E ŻYWCEM !!!
Po 3 dniach dam ją na pożarcie moim kotom, już czekają
Jak by ci w mieszkaniu nie j***ło łożyskiem starej cyganki to by ci sie muchy nie pchały do mieszkania.
A swoja drogą ciekawe co na to zwolennicy cieśli? Toż to profanacja mucha na krzyżu zaraz zaczną mówić o tym na tv trwam.
Hu...........ia
2012-10-19, 09:56
Jak nie mogę załatwić muchy, to robię tak: Wyłączam światło w swoim pokoju, ale włączam w kuchni. Oczywiście zostawiam otwarte drzwi i messerschmitt wylatuje.
haha pozytywnie poj***ny gość pozdrawiam serdecznie! licze na więcej wstawek z muchami, ostatnio latają u mnie takie wielgachne latające k***y które nazywam ,,muchami końskimi" z względu na rozmiary.
I bardzo dobrze zrobiłeś. Kiedyś komar, który mnie w nocy obudził doigrał się. Ogłuszyłem go laczkiem, wziąłem wkład od długopisu, wyjąłem końcówkę i włożyłem dziubek komara to środka, żeby żarł wkład.
Zacnie, ale chyba za mało cierpiała - ja gdy schwytam żywcem taką upierdliwą k***ę, to po prostu odrywam jej skrzydełka i wyrzucam za okno. Kiedyś gdy jedna szególnie mnie wk***iała, to zamiast za okno, wrzuciłem ją na rozgrzaną płytę grzejną.
No i parę razy też zdarzyło się, że zamrażałem taką mega-upierdliwą sprężonym powietrzem, odwróconym denkiem do góry. Like a SubZero.