@up
Słyszałem że Meksyk jednak zrealizuje obietnicę wyborczą trumpa. Zbudują mur by oddzielić się od usa, Kanada ma podobne plany.
W sumie to jeden ch*j, czy clinton czy trump, oboje to zj***ne zakłamane marionetki na sznurkach multikorporacji. W końcu kraj który wydaje 800 miliardów dolców na zbrojenia, z czego większość to rdzewiejący złom, a reszta zamiast do obrony kraju, posłuży zdobywaniu cudzych surowców naturalnych, a na koniec zostanie oddana wszelkiej maści debilom, by utrzymywać chaos i rozpie**ol.
W końcu jak to mawiają koncerny zbrojeniowe, chcesz pokoju, kupuj broń. W sumie kler mówi podobnie, Jezus kocha tylko biednych, więc oddaj nam swoje pieniądze.
W sumie to jeden ch*j, czy clinton czy trump, oboje to zj***ne zakłamane marionetki na sznurkach multikorporacji.
No właśnie w tym sęk, że Trump nie jest marionetką, bo ma tyle kasy, że wszelkie naciski, wymuszenia i sugestie ma głęboko w dupie.
Niby przeciętny sadol powinien się cieszyć, bo Trump to antylewak, nie lubi imigracji, chroni swój naród, itp, itd. Ale wobec tego, że nie jest od nikogo zależny i nikomu nie musi się kłaniać ze względów finansowych i politycznych - w sumie ch*j wie, czego się po nim spodziewać.
Mam nadzieję, że jeśli wygra wybory, to mu nie odpie**oli, bo do tej pory często mądrze gadał. Ale zawsze jest niebezpieczeństwo, że jeśli ktoś idzie do polityki nie dla pieniędzy, ale dla przekonań i racji, to... różnie się to może skończyć.
Chociaż z drugiej strony - to właśnie tak powinno być - polityka nie dla biednych ludzi, którzy się chcą na niej wzbogacić.
Duże pensje dla rządzących (by unikać nieuczciwości), ale jeszcze wyższe, bezwzględne i możliwie surowe kary za jakąkolwiek korupcję, itp.
@up Jak Trump wygra, to dowiemy się, że jesteśmy dla niego mniej istotni i mniej ważni, niż Rosja. Chociaż w sumie to oczywiste i nie wiem, na co liczymy po ewentualnym zwycięstwie w wyborach.
Z drugiej strony jednak mu się nie dziwię, bo on robi interesy dla siebie, a nie dla Polski, a całe to pie**olenie naszych rządów od 20 lat, jak to bardzo starają się o zniesienie wiz, jak to ameryka jest nam wdzięczna za wszelkie misje wojskowe, udostępnianie naszych baz, itp, to... nasi politycy (bez względu na opcję i partię) wmawiają nam że akurat teraz jesteśmy najbliżej wzajemności, pojednania, pogłębienia współpracy gospodarczej i pomocy z USA... tylko nigdy nic z tego nie wynikło