Do baru w berlinie wchodzi żyd, turek i syryjczyk. Barman ich obsługuje (oczywiście żaden nie zamówił piwa). Po chwili właściciel przybytku czuje lekkie drżenie. Nie ustępuje z czasem, oraz nasila się przy drzwiach. Po zamknięciu lokalu udał się on sprawdzić skąd się biorą wstrząsy. Idzie, idzie aż doszedł do cmentarza. Wchodzi na jego teren, patrzy....
.
.
.
.
.
.
A tam weterani II wojny się w grobach przewracają.
Ktoś tu chyba ni ch*ja nie zna historii, ale chce być śmieszny. Turcja była neutralna przez większość 2 wojny światowej, dopiero pod koniec przyłączyła się do aliantów.
Syria za to była pod rządami vichy, a w 1941 roku kraj został przejęty przez aliantów.
Chcąc czy nie żydzi byli jednymi z głównych ofiar tamtego konfliktu i propagandy nazistowskiej, obok Słowian (w tym głównie Polaków), cyganów etc.
W takim razie piszesz o niemieckich weteranach rodem z ss. Chociaż ich pewnie jeszcze bardziej wk***ia istnienie państwa polskiego, niż ilość ciapków w niemczech. Przypominam że naziści nie mieli nic przeciwko czarnym i ciapatym żołnierzom.