Zapomniałeś o śmigle ogonowym, ale poza tym zacny pomysł, milordzie

@up
W tym przypadku rotor był niepotrzebny. Dzięki sztywnemu holowi nie było możliwości okręcania się.

Ktoś musiał mieć dobre dragi

Teraz też pewnie będzie na morfince.

Ci Hindusi w końcu wyjebią w ten kosmos, zobaczycie

To jest, był WIATRAKOWIEC- co to takiego? A se poszukajcie.

mówiąc szczerze... zajebiste

Ciekaw jestem tego, co usłyszałby lekarz, gdyby zabrali kierowcę tego wehikułu do szpitala.

to na bank bambusy wymyśliły.

The Grand Tour dla ciapatych?

Ten samochód nie miał prawa wzbić się w powietrze. Konstrukcje wiatrakowców są zawsze bardzo lekkie, nie są to duże maszyny. Większość z nich pozbawiona jest nawet kabiny, a śmigło przeciwstawne nie jest potrzebne, ponieważ wirnik główny nie wytwarza momentu reakcyjnego, gdyż nie ma on żadnego napędu. Śmigło ZAWSZE obraca się pod wpływem pędu powietrza obiegającego statek, a ciąg zapewnia lina (jak na filmiku) albo śmigło pchające lub ciągnące cały pojazd. Wiatrakowce charakteryzują się bardzo krótkim startem i lądowaniem. NIE potrafią wykonać zawisu, jak podobne do nich śmigłowce. Za to zużywają się dużo wolniej od nich, a utrzymanie wiatrakowca jest dużo prostsze i tańsze niż utrzymanie helikopterów.

Oto przykład 2 wiatrakowców:

Focke Achgelis FA330



Bardzo lekka i ciekawa konstrukcja bez własnego napędu. Waga? 75 kilo. Napęd zapewniał u-boot za którym był ciągnięty. Służył do wypatrywania wrogich jednostek na oceanie. Urządzenie służyło w czasie II WŚ.

Wiatrakowiec Xeon należący do Straży Pożarnej

@up
Warto jeszcze dodać, że sterowanie wiatrakowcem jest znacznie prostsze niż śmigłowcem.
Ceny, choć wciąż zabójcze, też są dużo niższe niż ceny helikopterów.

@up
W tym przypadku rotor był niepotrzebny. Dzięki sztywnemu holowi nie było możliwości okręcania się.

Nie był potrzebny, bo śmigło działa tutaj jak skrzydło w np. motolotni.

@up... ale wzbił się w powietrze... i to jak cudownie!

@up
Warto jeszcze dodać, że sterowanie wiatrakowcem jest znacznie prostsze niż śmigłowcem.
Ceny, choć wciąż zabójcze, też są dużo niższe niż ceny helikopterów.

Może i ceny są zabójcze, ale w internecie jest mnóstwo planów, instrukcji, jak wybudować sobie samemu taką maszynę. Jak pokazał filmik, dzięki rotorowi nawet cegła może się unieść w powietrze. Naprawdę tanim kosztem można sobie skręcić w garażu wiatrakowiec. W internecie znalazłem zdjęcie samoróbki z Polski z 1993 roku. Znaczy to, że koszty zbudowania wiatrakowca to grosze, bo w 1993 roku do tygrysów Europy nie należeliśmy.

Ktoś poda tytuł nuty?