18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Przypadek, celowość czy... moja schizofrenia?

Nocturno • 2022-03-01, 09:00
Cześć.
Dawno nic nie gadałem, więc postanowiłem co nie co powiedzieć. Nie będzie haczyło o obecny konflikt, może dosłownie dwa słowa padną, ale może się wam spodoba to, co od kilku lat siedzi mi w bani.
----------------------------------
Cztery lata temu było naprawdę głośno o nadchodzącym, prognozowanym kryzysie gospodarczym. Miał być on wywołany zadłużaniem się państw, opartych na przeżeraniu zapasów i udanej wcześniejszej koniunkturze. Innymi słowy, wydatki państw stały się za duże, bo zbyt wiele z grup społecznych chce pomocy państw (socjalu, emerytur, darmowych szkół, lekarzy itd.), co nieuchronnie prowadziło do nakładania coraz wyższych podatków na pracujących. Nie była to studnia bez dna, dlatego państwa się zaczęły zadłużać.

W artykule (1) z portalu Wirtualny Nowy Przemysł, z dnia 02.11.2018 roku czytamy:


,,Roubini w artykule opublikowanym wspólnie z włoskim ekonomistą Brunello Rosą przestrzega, że kryzys nadejdzie w 2020 roku, a rządy i banki centralne będą miały znacznie mniejsze pole manewru niż dziesięć lat temu, bowiem od tego czasu zadłużenie krajów znacznie wzrosło (więc jest mniejsza przestrzeń do powiększania deficytów), a stopy procentowe są na rekordowo niskich poziomach - niekiedy na zerowym lub wręcz ujemnym (co uniemożliwia w praktyce pobudzenie gospodarek poprzez ich obniżkę i zmniejszenie kosztów kredytu)."

Co ciekawe, zapowiadany kryzys był przepowiadany także i przez Billa Gatesa. W styczniu 2018'go stwierdzał wręcz, że sobie poradzimy. (2) Rozwinął tym wcześniejszą wypowiedź, z 2016 roku, kiedy uznał, iż jak będzie kryzys to uda się do 2030 roku "zlikwidować biedę na świecie".

Darujcie, bo nie mogę znaleźć, ale wiem (sam słyszałem w radiu), że w grudniu tamtego roku minister finansów chwalił się, że co prawda zadłużenie nam wzrośnie w przyszłym i kolejnym roku (2019-2020) w stosunku do 2018'go, no ale to dla "dobra Polaków".

Tu przypomnę anegdotkę, że nie ma nic dziwnego w czymś, co każdy przepowiadał. Już w 2017 roku było wiadomo, że coś się święci.

,,Choć nie wiadomo, czy bańka pęknie już w 2018 roku - jak twierdzi legendarny inwestor Jim Rogers, należy mieć się na baczności. Kolejny krach ma mieć bowiem poważniejsze konsekwencje niż ten sprzed dekady."(3)

SPYTACIE teraz pewnie, PO CO to przypominam?
Dlaczego chce mi się to wszystko wstawiać?

Otóż od początku tego gówna, od początku pandemii...
...od początku paniki...
...wykupywania masowego towarów, których się nie wykupuje normalnie w takich ilościach...
...po maseczkach po 14 zeta...
...po rozj***nej służbie zdrowia, cięciu kosztów działania szpitali publicznych robiąc z nich covidowe...
...po teleporadach od lekarza siorbiącego kawę i dostającego hajs za nic...
...po ucięciu kosztów, np gaszono latarnie w nocy...
...po doj***niu nowych podatków i zwiększeniu starych...
...po zamknięciu szkół, a więc mniej prądu, wody, ciepła itd z publicznych schodzi...
...po dyktatorskich zapędach Kanady, Austrii, oraz innych, takze i w Polsce, socjomord...
...po nakręceniu paniki wśród ludzi, do tego stopnia, że nawet nie mają odwagi łączyć faktów, że zaszczepiony nie zagraża niezaszczepionemu, i odwrotnie, więc może przestać się żreć...
...po ataku Białorusi w formie wojny hybrydowej na nasze, de facto, nie istniejące granice...
...i po, w końcu, napadzie Adolfa Putlera na UPAdlinę (tak, j***ć oba te państwa, jestem z rodziny uciekającej z Kresów)...
...i po wielu innych, mniej i bardziej widocznych sytuacjach i faktach, wiem jedno.

Wirus
Nie stanie przed sądem.
Wirus
Nie będzie odpowiedzialny za kryzys.
Wirus
Nie musi się tłumaczyć z debilnych wyborów przy urnach.
Wirus
Nie musi w telewizji kłamać, czemu wszystko się jebie, mimo obietnic.

Socjalne mordy już by musiały. I to i elektoraty, i władza, i opozycja.

Wirus istnieje, owszem. Wojna na Ukrainie jest i, owszem, należy pomóc, by trzymać z dala od nas Rosję, aczkolwiek i tak j***ć UPAdlińców.
Jednak nie mogę oprzeć się wrażeniu, jak ZAJEBISTĄ WYMÓWKĄ dla kryzysu wywołanego upadkiem cywilizacji, zasad, społeczeństwa i gospodarki, jest ten wirus i sytuacja na wschodzie.

Czy tylko ja mam pamięć długotrwałą i wciąż pytam, gdzie zapowiadany kryzys ekonomiczny (z winy polityków i wyborców-biorców 500+ i innego gówna), skoro obecny to niby przez wirusa?

Gdzie też te wszystkie pacyfozjebki z lewych, co to uważają, że trzeba rozwiązać wojsko a straż graniczna to mordercy? Nagle gówno w gębie, bo realny świat się odezwał i utopia pada? Bo poczekamy, aż ludzie zapomną - a zapomną - i dalej będziemy im słodzić hasłami o kwiatkach z kredy na chodniku przeciw czołgom?

Myślę, że to tyle.
Niestety, czasem mam wrażenie że albo ja przekombinowuję, albo ludzie nie potrafią łączyć usłyszanych faktów w jeden ciąg logiczny wydarzeń.

No nic, dzięki za przeczytanie.
Niech nam się wszystkim we łbach nie pojebie, narka.


(1)https://www.wnp.pl/finanse/kryzys-gospodarczy-nadejdzie-w-2020-roku-to-mozliwe,333388.html
(2)https://businessinsider.com.pl/finanse/kryzys-finansowy-nastapi-w-2018-r-opinia-billa-gatesa/38q32bn
(3)https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/kryzys-finansowy-krach-prognozy-2018-rynki,192,0,2394048.html

lokal.szczecin

2022-03-01, 09:09
Juz zaczynam sie bac co za komentarze beda padac, ale powiem tylko jedno
Putin to szmata!

PoProstuNIKT

2022-03-01, 09:20
Daj se spokój, Ty wiesz, jakiś Twój znajomy wie, ktoś jeszcze z rodziny może i wystarczy, nie przekonasz ludzi, wyj***li ich na szczepionki po których mieli nie zarażać, nie chorować, nie umierać - to alternatywny świat. Rząd powie że gówno to miód to nie będą pytać czy na pewno tylko czy mogą dostać łyżkę zamiast widelca. Daj se siana, ja kiedyś się śmiałem że to niemożliwe że ludzie nie posiadają krytycznego myślenia, ale tak jest. Media piorą mózgi ludziom i nic nie zrobisz. na 100 osób jedna która będzie miała inne zdanie zawsze będzie szurem, masz być k***a baranem jak reszta nie zadawać pytań i myśleć tak samo. Nie trudź się, do ludzi ciężko dotrzeć. Ale jak najbardziej się zgadzam, politycy robią nas aktualnie w ch*ja i WSZYSTKO to będzie wina covida.

Nocturno

2022-03-06, 22:12
PoProstuNIKT napisał/a:

Daj se spokój, Ty wiesz, jakiś Twój znajomy wie, ktoś jeszcze z rodziny może i wystarczy, nie przekonasz ludzi, wyj***li ich na szczepionki po których mieli nie zarażać, nie chorować, nie umierać - to alternatywny świat. Rząd powie że gówno to miód to nie będą pytać czy na pewno tylko czy mogą dostać łyżkę zamiast widelca. Daj se siana, ja kiedyś się śmiałem że to niemożliwe że ludzie nie posiadają krytycznego myślenia, ale tak jest. Media piorą mózgi ludziom i nic nie zrobisz. na 100 osób jedna która będzie miała inne zdanie zawsze będzie szurem, masz być k***a baranem jak reszta nie zadawać pytań i myśleć tak samo. Nie trudź się, do ludzi ciężko dotrzeć. Ale jak najbardziej się zgadzam, politycy robią nas aktualnie w ch*ja i WSZYSTKO to będzie wina covida.



Szczerze Ci powiem, że to w sumie najmilszy, k***a, komentarz, jaki tu chyba widziałem kiedykolwiek. Dzięki i pozdro.

Nemrod90

2022-03-07, 19:21
Tak jak Ci kolega wyżej napisał - nie ma sensu walczyć z wiatrakami. Łatwiej jest ludzi oszukać, niż przekonać ich, że zostali oszukani. Od samego początku cyrku z covidem widziałem jaki to jest burdel, rozmawiałem z ludźmi, tłumaczyłem, argumentowałem, stawałem na głowie, żeby ich przekonać, oni tylko kiwali głowami, czasem potakiwali, następnie siadali przed telewizorami i zanurzali się ponownie w cukierkowym świecie oficjalnej narracji, w którym lockdowny i szczepionki miały nas ratować przed śmiercionośnym wirusem. Co się okazało? Że jednak covid nie taki straszny, a jego śmiertelność to są jakieś promile i prędzej umrzesz spadając ze schodów niż na wirusa-celebrytę.

Teraz zwróć uwagę na to co dzieje obecnie w mediach, jest jeden temat i jedna narracja - zniszczyć Rosję za wszelką cenę. Tą ceną jest odcięcie się od ruskich surowców, najlepiej już, teraz, dzisiaj. Nikt nie mówi o tym, że od ruskich kupujemy 87% ropy i 72% gazu, a zmiana dostawcy to nie jest kwestia dni czy tygodni, lecz miesięcy i wręcz lat. Trzeba by zbudować nowe gazo/ropociągi, przebudować istniejące porty i wybudować nowe. Nikt nie mówi o tym, że takie odcięcie wywołałoby gigantyczny kryzys, upadek większości małych i średnich przedsiębiorstw i całkowite rozj***nie gospodarki. Dzisiaj ważne są igrzyska, widoczny wróg, którego trzeba nienawidzić. Ludzie nie zdają sobie sprawy, że są po raz kolejny wpędzani w pułapkę, że używane są podobne mechanizmy bazujące na strachu. Wejdź choćby na Wykop i spójrz, co ludzie piszą, jak bardzo kierowani są emocjami i w owczym pędzie biegną we wskazanym kierunku, prosto ku przepaści.

Nasza przyszłość maluje się w bardzo ciemnych barwach, za kilka lat obudzimy się w świecie, w którym wolność będzie tylko wspomnieniem w głowach nielicznych, którzy oparli się mechanizmom propagandy. :-(