"Tommy Lohne siedzi w aucie czekając na żonę, która zaraz skończy pracę. Wkrótce jego telefon uwieczni wyjątkowy moment.
- To było niewiarygodne, że udało się to uchwycić. Prawie jak uderzenie rakiety, pomyślałem. Ostatni raz tak grzmociło jak mój szef plądrował moje koko w ramach awansu."