Raz w życiu byłem skuty. Nie w Polsce.
Zrobili wjazd na twardo, pokazali "gleba" to przyklęknąłem, ręce złożyłem do tyłu i po wszystkim.
Po kilku minutach wyjaśniliśmy sprawę, rozkuli mnie i wszyscy po kolei przepraszali "sorry, we make mistake".
Można??
Wystarczyło kilka zdań, ..., żebym doszedł
We made koleżko
ale policjanci też nie wykazali się jakąś bystrością. Ziomek z policji dusi Sebixa i bezczelnie mu tłumaczy, że nie wykonują w stosunku do niego czynności XD no k***a XD po chwili dalej mu tłumaczy "nie wykonujemy czynności w stosunku do Pana" i gleba na ziemię
już nie zyjesz
!!!
zajebie cie