Mógł podskoczyć, skoczyć w otwarte drzwi, cokolwiek mógł zrobić. Był w przenieciekawym położeniu, a on zasłonił się ręką.Równie dobrze mógł oczy przecierać ze zdumienia
Mógł podskoczyć, skoczyć w otwarte drzwi, cokolwiek mógł zrobić. Był w przenieciekawym położeniu, a on zasłonił się ręką.Równie dobrze mógł oczy przecierać ze zdumienia
Nie sądzę żeby ktokolwiek zareagował, to były ułamki sekund w których analizował co się dzieje, a nie gdzie uskoczyc. Przy takim jebnięciu nie zdziwi mnie jego śmierć
Lekarzem nie jestem ale myślę, że miednica poszła w p*zdu.
Nie sądzę żeby ktokolwiek zareagował, to były ułamki sekund w których analizował co się dzieje, a nie gdzie uskoczyc. Przy takim jebnięciu nie zdziwi mnie jego śmierć
Mógł też nie wychodzić z domu całe życie i pie**olnąć na zawał. W takiej sytuacji nie masz zbyt wiele czasu na reakcję.
Mógł podskoczyć, skoczyć w otwarte drzwi, cokolwiek mógł zrobić. Był w przenieciekawym położeniu, a on zasłonił się ręką.Równie dobrze mógł oczy przecierać ze zdumienia