Abstrah*jąc od tego pie**olnika, który widać już od samego początku, to zastanawia mnie po raz kolejny, czemu te pie**olone tiry jeżdżą w ogóle po drogach. Transport kolejowy jest pod każdym względem skuteczniejszy, szybszy, tańszy i w ogóle. Pociąg w korku nie utknie. Przewozi znacznie więcej na jedną osobę personelu go obsługującego. Wszędzie ma pierwszeństwo. No po prostu same zalety względem tych j***nych ciągników siodłowych.
A tiry zapie**alają z jakimiś olbrzymimi tonażami po publicznych drogach i w większości sprawiają kłopoty. Utrudniają ruch na autostradach, drogach szybkiego ruchu, a nawet w centrach miast! Niszczą nawierzchnię przeładowanymi zestawami. Są przyczyną korków i setek wypadków. Do tego KAŻDY z tych kierowców uważa się za alfę i omegę ruchu drogowego i absolutnie ŻADEN nie dopuszcza do swojej połowicznie opalonej głowy, że może coś robić źle!
W XXI w.! Że to jest legalne, to dla mnie absurd.
Czy my żyjemy w Australii, że pociągi muszą jeździć po szosie, bo nikt tam torów od 200 lat nie położył? (road train)