Wygląda jak taki stereotypowy, lekko wstawiony wujek w trakcie wesela. Zaraz wyrzuci kiepa na trawnik i tanecznym krokiem porwie jakąś ciotkę do koślawego tańca.
Robiłem w UK na budowie z takim spoko murzynem, Prospa się wabił, a ileśmy ziela na dachu wyjarali to sam kierownik`cheers mate` budowy nie wiedział ;D
Identycznie nygus szlugi jarał, no dwie krople wody, aż mi sie łezka w oku zakręciła widząc jak sie szympek zaciąga...
Gdybym nie był rasistą, to tu bym przyznać musiał, że murzyna i małpę, jedna dżungla wychowała... ale jestem, no to żadna nowość