Ubrany jak Bear Grylls czy inny komandos a nie wie, ze po lodzie sie czołga. Śmieszą mnie tacy frajerzy. Tak samo jak wędkarze w moro od stóp do głów, bo Halyna, bedem polować na ryby. Albo ostatnio cisnę w rakach na Kasprowy, Halny wieje w piździet, a na dole babka pyta w leginsach i półbutach czy da rade jak schodziłem xD