A co do opisu to dalej taki jest nieścisły, prostytutka bije chłopaka... wykorzystuje sytuację, że mąż nie może jej oddać... No to w końcu prostytutka czy żona...
I zajebiscie!! Każdy idzie do pracy po pieniądze a nie chwale i satysfakcję. To tak jakby Wam pracodawca nie zapłacił wypłaty. W tym wypadku k***y zamieniły się miejscami.