mygyry, Niby tak, ale to było nieocenione źródło informacji, dlatego rozwaga wygrała...
Coś jak kłamca z E=mc2, z tą małą różnica, że u nas nie jest warszawka, i tu można skłamać na poważny temat tylko raz, a zanim zdążysz za to kłamstwo przeprosić, to już możesz nie posiadać aparatu mowy...
Lasów nie brakuje...
Dlatego podjąłem się heroicznej walki o jego życie, wypłacając buta w bark...