Na salami to chyba inaczej sie ubija albo przynajmniej zaraz po zabiegu krew spuszcza coby nie zrobilo sie sztywne. No raczej jakies porachunkowe odj***nie konia. Tyle towaru na zmarnowanie pojdzie.
Jakby tego bylo malo jakies wege eko-loszki moglyby sobie z konikiem cykac foteczki i ochy achy jakie to one koniary...
Bez sensu, odpie**olił konia bo mu sasiad zawinił.
Rozumiem jakby bydle weszło w szkodę. Czasami tak sie robi jak kot sasiada sra w piaskownice w której bawia się twoje dzieci, to po prostu trujesz dziada. Tak jak z psem którego nie potrafi upilnować, albo ujada całymi nocami i nie mozesz się wyspać. Ale w tym przypadku zupełnie pozbawione sensu i logiki, jak każda śmierć u Da Silvów.