kiedyś mi jakiś j***ny łącznik puścił i sobie mogłem tą dźwignią machać do woli i tam był na 4 biegu, do warsztatu z jakieś 2 kilometry miałem, to dawaj nie będę pchał przecież. Obciach jak jasny ch*j jak na mnie kobiety z politowaniem patrzyły, że ruszyć spod świateł nie mogę i mi silnik zdycha, ale jakoś dojechałem...