Ponieważ nie samym alkoholem człowiek żyje a kultowy czarny napój będzie z nami nawet po atomowej zagładzie, pragnę zaprezentować niewiarygodną kolekcję puszek(i nie tylko) coca-coli pewnego Włocha. Zbiera od ponad 20 lat i ma już ponad 10.000 puszek z całego świata. Wstawię tylko zdjęcia ogólne jego kolekcji zdobiącej dom i garaż.
Reszta niżej a tu strona http://www.davideandreani.com/ Znajdziemy na niej również spis archiwalnych sloganów reklamowych, specjalny sposób bezszkodowego otwarcia puszki oraz autocharakterystykę kolekcjonera(niech ktoś powie, że cola szkodzi zdrowiu )
Jeszcze szansa na kasę. Gość szuka kilku ultra rzadkich puszek z Polski. Jakiejś niewielkiej edycji reklamowej. Kto znajdzie, będzie bogaty.
k***a dalej nie potrafię tego pojąć umysłem, kilku ludzi siedzących gdzieś w USA potrafi tak sprać ludziom berety, że zaczynają zbierać j***ne opakowania od wody z cukrem i dodatkami, pewnie niewielu zdaje sobie sprawę z tego, że to jak widzimy św. Mikołaja (czerwony grubas z brodą), to też sprawka tylko i wyłącznie coca-coli. Tfu... pijcie hoop-colę