- Ale szefie będę z tym siedział do 20.00, a Krzysiek wyszedł o 14.30
- Krzysiek jest na urlopie

Ja w podobnych okolicznościach zakończyłem współpracę z jedną firmą i w zasadzie dwa dni później robiłem to co dotychczas w drugiej.

I było ,,Burned wrudź Burned wrudź, no weś no, wrudź"

A Burned nih*ja nie wrócił, zostawił robotę nie do ogarnięcia jeśli się jej nie robiło od początku i teraz ma jak u Bozi za piecem w korpo

up po co wam dwie sortownie śmieci?

up po co wam dwie sortownie śmieci?

Jedna na całą twoją zgraję to za mało

A następnego dnia przychodzisz do szefa Janusza i wyciągasz z kieszeni "As Joker", pięknie zwany "L4". Piana z pyska gwarantowana, a wdzięczny Krzysiek wróci z urlopu szybciej.

Mimo że to żart, to jednak dodajmy, że trzeba być przegrywem na maksa, żeby tak dawać sobą pomiatać

Prosto z korpo. Żeby tam pracować trzeba być jakąś niedorozwiniętą p*zdą.

To fajnie macie skoro dajecie się traktować jak śmiecie

Prosto z korpo. Żeby tam pracować trzeba być jakąś niedorozwiniętą p*zdą.

No nie wiem. Kumpel pracuje w warszawskim korpo i od paru miesięcy zarabia pięciocyfrową kwotę. Myślę, że w wieku 25 lat to są naprawde zacne pieniądze jak na nasze polskie warunki.

No nie wiem. Kumpel pracuje w warszawskim korpo i od paru miesięcy zarabia pięciocyfrową kwotę. Myślę, że w wieku 25 lat to są naprawde zacne pieniądze jak na nasze polskie warunki.

Też mam znajomego znajomej która ma znajomego co robi za 12k w korpo podobno 20 lat chłopak

Korpo czy nie korpo, to ma małe znaczenie, jeśli masz zawód który jest potrzebny. Wtedy i tak wszyscy będą cię szanować. Politechnika pozdrawia humanistyczne piczki, od których i panowie po szkołach zawodowych są o wiele więcej warci i cenieni .

Korpo czy nie korpo, to ma małe znaczenie, jeśli masz zawód który jest potrzebny. Wtedy i tak wszyscy będą cię szanować. Politechnika pozdrawia humanistyczne piczki, od których i panowie po szkołach zawodowych są o wiele więcej warci i cenieni .

Nie zesraj się tą swoją politechniką.

Korpo czy nie korpo, to ma małe znaczenie, jeśli masz zawód który jest potrzebny. Wtedy i tak wszyscy będą cię szanować. Politechnika pozdrawia humanistyczne piczki, od których i panowie po szkołach zawodowych są o wiele więcej warci i cenieni .

Grasz na ryzykownym boisku. Ja w ogóle nie skończyłem studiów, ani humanistycznych, ani technicznych. Całe życie robię, to co lubię, nigdy w życiu nie miałem szefa, a piczki po politechnice to pracują dla mnie. j***ć to po jakim jesteś kierunku, jak robisz to co lubisz i jest to Twoja pasja*, a nie tylko zajęcie od 8 do 16 to zarobisz w każdym zawodzie.

*nie dotyczy walenia konia i oglądania sadistica - na tym się raczej nie dorobicie.

Co do pracy w korporacji to może niech Zbysiu się wypowie



Koproszczury j***ne