Ja myślałem że takie fale to tylko w filmach

To jest nic, bo pokład znajduje się kilka metrów nad wierzchołkami fal. Przeżyć taki sztorm na statku gdzie woda przelewa się przez pokład i uderza w nadbudówkę, to jest przeżycie

Ja myślałem że takie fale to tylko w filmach

W Perfect Storm..

Po kilku pierwszych falach nie miałbym czym srać pod siebie.

To ta platforma się tak buja czy statek

i to jest właśnie inżynieria,

jak zbudować platformę która przetrwa fale i która wydobędzie paliwo dla milionów aut dla świecie?

a tak to.
50 lat projektowania, 10 lat budowania i oto jest cud inżynieri.
Uwielbiam takie rzeczy.

Dlatego płacą tam dobrze

Ja myślałem że takie fale to tylko w filmach

Właśnie obejrzałeś film.

jak szedłem na chemie w UK 4 lata temu, mieli porównanie średnich zarobków po 2 latach od zakończenia studiów, dla różnych ,,specjalizacji" w chemii. Patrze na swoją- 2.5k funtów miesięcznie. Patrze na inżynierie petrochemiczną-15k miesięcznie. Myślałem że może poszedł jakiś syn arabskiego szejka i teraz zarabia miliony u tatusia, podbijając statystyki. Ale co jakis czas widze właśnie takie nagrania i sobie myśle że w sumie k***a to są poj***nej jakości specjaliści, by to wszystko nie jebło

pie**olenie
Prz takich warunkach pracownicy są ewakuowani z platformy
Ot co

I prawie jestem ekspertem

Kumpla marzenie to było ale naoglądał się discavery sielanki na platformie. Jest na m. północnym wiedzę chłop ma, zaczął jako po prostu radio operator. Pod to podciąga się nie tylko łączność ale cała logistyka obsługa serwerowni taki IT na platformie. Pół roku przesiedział potem powrót w końcu wrzucili go na czas dłuższy ze sztormami to jak wrócił to realacjonował to jakby walczył o życie a siedział praktycznie na non stopie w zamkniętych pomieszczeniach. Serio tak przerażonego dawno go nie widziałem jak to opowiada to ciężko aż uwierzyć. Że pizga wszystkim we wszystko w każdą stronę i to jest norma. Zrobił jakieś szkolenia i jest asystentem wiertniczego? coś takiego. Taki przydupas ale od czarnej roboty. Kasa sporo większa ale jak ze zmiany na 2 miesiące przyjeżdża to praktycznie tylko leczy płuca firma opłaca wszystko ale chłop z 90kg teraz to takie chuchro jest. A teraz najlepsze najciężej znaleźć na miejsce jest spawacz-nurek kolosalna kasa ale ryzyko również i uwaga, piekarza! taki chłop od bułek i jedzenia. Mało kto chce tam robić piekarz zarabia więcej niż logistyk albo elektryk w obecnej sytuacji.
Mieli dobrą kuchnie Estończycy ale zwinęli się po roku nie, że dramat tylko tak się pochorowali na drogi oddechowe. Nie tylko zimno, wiatr, woda ale sól morska.
To jest praca mega wymagająca na każdym stanowisku dobrze płatna ale każde stanowisko to uszczerbek na zdrowiu często trwały.
Takie czasy, że kuchnia zarabia sporo więcej niż dżwigowy.

Nigdy nie byłem na platformie ale widziałem jego filmiki i siedzenie teraz przed kompem to jest to co lubię

i to jest właśnie inżynieria,
jak zbudować platformę która przetrwa fale i która wydobędzie paliwo dla milionów aut dla świecie?
a tak to.
50 lat projektowania, 10 lat budowania i oto jest cud inżynieri.
Uwielbiam takie rzeczy.

Nie gadaj głupstw..

Największa platforma wiertnicza na świecie to Petronius, jej właścicielem jest koncern Chevron, i znajduje się w Zatoce Meksykańskiej, ok. 200 km od wybrzeży Nowego Orleanu. Konstrukcja ma masę ok. 43 000 ton, i do 2010 r. - gdy wyprzedziła ją Burj Khalifa - była największą konstrukcją zbudowaną przez człowieka (610 m wysokości, przy czym ok. 75 m wystaję nad wodę). Pertonius wydobywa średnio 8 000 m3 (50 000 baryłek) ropy i ok. 2 000 000 m3 gazu ziemnego DZIENNIE.

I teraz najważniejsze: złoże Petronius zostało odkryte w 1995 r., w 1997 r. rozpoczęto budowę platformy i zakończono ją w 2000 r., przy całkowitym koszcie ok. 500 000$.

I to jest cud inżynierii. 50 lat projektowania, też coś...

Nie gadaj głupstw..
Przy całkowitym koszcie ok. 500 000$.
I to jest cud inżynierii. 50 lat projektowania, też coś...

Jak juz kopiujesz z wiki to k***a calosc nie przepisujesz z błędami. Zabrakło Ci trzech zer, nie poł miliona dolarów tylko 500 milionów dolarów... pół miliarda ziomek, to trochę różnica.