Surendra Sardar Singh Rajput 24 l student postanowił pożegnać się ze swym marnym życiem w kraju gównem płynącym - Indie. Jako metodę samobójstwa wybrał skok z mostu do płynącej rzeki Tapi na drodze Shirpur do Shindkheda.
To już mógł wejść do tej wody a nie skakać, skoro i tak się potem tak męczył z tematem. Swoją drogą, ironiczne to dosyć, że odruchy walki o życie są silniejsze niż właściciel tej kupy mięcha co mu się do świata nie pasowało.
Pierwsza kąpiel i ostatnia, jak wytłumaczyć to że od urodzenia niemowlęta potrafią pływać, a z czasem ta umiejętność zanika?
Bo zgłupiał do reszty, taki człowiek widać że nic nie umie... nawet pływać.