Żydki jeszcze pożałują, że z nami zadarli.
Jesteśmy kłótliwym narodem i czasem nieudolnym. Ale kiedy robi się ciężko, dajemy sobie rady jak nikt inny.
Jesteśmy cierpliwi i przede wszystkim zaradni - dlatego radzimy sobie jakoś w obecnym systemie.
Żydki myślą, że już nas mają, bo wciąż nie reagujemy. Ale w końcu obudzą lwa. I nie będzie przebaczenia.
W jednej z przepowiedni było napisane, że III wojna światowa zacznie się od Polski - nie zdziwiłbym się.

@up chcialem wlasnie napisac, ze Radzieckie komuchy nie zgodzily sie na zrzuty zaopatrzenia dla powstancow Warszawskich. Gdyby owo zaopatrzenie dotarlo do Polakow, Szwaby nie daly by rady rozgromic powstania...

Radzieckie komuchy nie musiały się zgadzać na zrzuty zaopatrzenia w Warszawie, bo wtedy jeszcze warszawa nie była ich. Nie pozwolili natomiast na lądowanie i tankowanie na swoich lotniskach bombowców z Włoch (samoloty nie musiały brać wachy na obie strony lotu byłyby bardziej wypchane bronią dla Warszawy)
Natomiast mówienie, że z pomącą broni ze zrzutów Niemcy nie daliby rady rozgromić powstania jest głupotą. Powstańcy mają broń (teoretycznie) w warszawie jest pełno cywili naokoło Niemcy a za Wisłą ruskie. I co Polacy mają czekać w oblężonym mieście na przyjście ruskich, które nie nastąpiłoby raczej w styczniu tylko jak Niemcy w końcu zniszczą warszawę

Ciekawe ilu z nas oddało by tak wiele w tak szczytnej sprawie z góry skazanej na porażkę...

Tyle, że ty chyba mylisz powstanie Warszawskie z powstaniem w getcie warszawskim. Cała idea powstania opierała się na tym, że ruscy wejdą do Warszawy na początku sierpnia a Polacy powitają ich, jako realna władza w wolnej od Niemców stolicy państwa. Niestety Stalin zrobił naszym psikusa i po przegranej bitwie z dwoma dywizjami, ss która odbyła się pod Warszawa zatrzymał ofensywę i kacapstwo weszło do Warszawy w styczniu. Jeśli samo zatrzymanie ofensywy miało sens, bo ruskie właściwie jednym skokiem przemieścili się od Dniepru do Wisły (operacja Bagration uważana jest za jedyne PRAWDZIWE zwycięstwo Rosjan na Niemcami podczas IIWŚ, prawdziwe dlatego że Niemców poległo zdecydowanie więcej niż ruskkich) to nie zajmowanie Warszawy w sierpniu sensu nie miało żadnego. Marszałkowie Stalina przygotowali nawet plan zajęcia warszawy, ale generalissimus się nie zgodził.
Ja patrzę na powstanie, jako na narodową klęskę. Trzeba pamiętać o wszystkich ofiarach, ale jednocześnie prosto z mostu mówić, że wyższe dowództwo AK razem z rządem w Londynie wszczynając powstanie jedynie pomogło upodlić Polaków po wojnie. Elity poszły do piachu to Stalin razem z żydowsko-polskimi przedwojennymi komunistami robili, co chcieli

Te historyczne wstawki na sadisticu są tak potrzebne jak w-f na geografii :/

Żydki jeszcze pożałują, że z nami zadarli.
Jesteśmy kłótliwym narodem i czasem nieudolnym. Ale kiedy robi się ciężko, dajemy sobie rady jak nikt inny.
Jesteśmy cierpliwi i przede wszystkim zaradni - dlatego radzimy sobie jakoś w obecnym systemie.
Żydki myślą, że już nas mają, bo wciąż nie reagujemy. Ale w końcu obudzą lwa. I nie będzie przebaczenia.
W jednej z przepowiedni było napisane, że III wojna światowa zacznie się od Polski - nie zdziwiłbym się.

tak jak mówisz, tylko co ma piernik do wiatraka??

I co Polacy mają czekać w oblężonym mieście na przyjście ruskich, które nie nastąpiłoby raczej w styczniu tylko jak Niemcy w końcu zniszczą warszawę

Zgadzam się z większością wypowiedzi, ale zauważ, że Niemcy przed powstaniem nie mieli planów by zniszczyć Warszawę - jedyne plany, które mieli to ewakuacja. A może powstanie opóźniło przyjście sowietów? Bo po co mieli się przebijąć przez Wisłę, skoro Polacy tak fajnie się wyżynali sami?

Zgadzam się z większością wypowiedzi, ale zauważ, że Niemcy przed powstaniem nie mieli planów by zniszczyć Warszawę - jedyne plany, które mieli to ewakuacja. A może powstanie opóźniło przyjście sowietów? Bo po co mieli się przebijąć przez Wisłę, skoro Polacy tak fajnie się wyżynali sami?

ja właśnie to napisałem, bez powstania ruscy weszliby do warszawy gdzieś tak do połowy sierpnia, bo było im to potrzebne pod względem wojskowy. Polacy zrobili powstanie a stalin zaczął robić polityke i tyle

Jestem dumny z tego, że Polska się nie poddaje. Z okupantami walczymy zawsze i nie dajemy sobą pomiatać w przeciwieństwie do wielu innych narodów. To budujące, pośród znieczulicy na niesprawiedliwość i opresje widać w naszej historii opór.

Przy okazji tego święta jednakże dobrze skupić się też na tym co możemy poprawić.
Może powinniśmy oprócz pamiętania bohaterów poległych zacząć równie mocno szukać wzorców bohaterów którzy budowali Polskę. Nie poprzez śmierć lecz poprzez ciężką codzienną pracę.

Mamy piękną i bolesną historię, użyjmy jej do wyciągania wniosków i budowania silnej, niezależnej i dumnej Polski.

Ci wszyscy ludzie nie musieli umrzeć tak wcześnie, mogli swoim życiem wesprzeć nasz kraj. Nie możemy ponownie dopuścić do takiej sytuacji!

Nie wiecie co to jest za nuta w czołówce?

Drodzy koledzy użytkownicy, może Wy pomożecie. Od jakiegoś czasu szukam filmu w którym występuje to działa widoczne w 0:00 - 0:02. Samo działo to Dora bądź Gustaw (nie pamiętam które dokładnie). Film był z tego co pamiętam produkcji USA (mogę się mylić). Jeśli ktoś zna tytuł będę "dźwięczny".

Krótka refleksja. Skończyłem LO, a w temacie historii własnego kraju czuję się jak j***ny gimbus. Nie potrafiłbym nawet pobieżnie opowiedzieć o najważniejszych wydarzeniach w historii Polski. Wiedza nader mizerna, a ponadto w większości zdobyta przez czytanie różnych "pierdół" w necie, nie ze szkoły.
Dzięki, polski systemie edukacji!

mam to gdzieś, wiedzieli, że idą na rzeź. gdzie w tym bohaterstwo? zostawili swoich bliskich w czasie wojny!

I co to dało setki tysięcy zabitych i dziesiątki lat komunizmu lepiej było nic nie robić.