Jeśli szła przez przejście to kierowca wyraźnie musiał ją widzieć. Przecież przecinała smugi reflektorów auta stojącego przed przejściem. Ewidentna wina kierowcy. Zwlaszcza w takich warunkach. Gdyby z drugiej strony weszla to możnaby się zastanawiać. Tu wątpliwości nie ma.

Teraz będzie opowiadać aniołkom w niebie, że miała pierwszeństwo.

To, że mam pierwszeństwo nie zwalnia mnie od myślenia i przewidywania co może się stać jak nie zachowam ostrożności. A ch*j tam wjebie się pod pędzący samochód i będę kaleką ale miałam pierwszeństwo!
A kierowca wysiądzie cały z samochodu i zadzwoni po karetkę.

Gdzie ty buraku widzisz wtargniecie na pasy ????? Jesteś ślepy czy głupi?????? Żadnego wtargnięcia nie ma idioto !!!!!

Tak to była ślepa krowa

Każdy przypie**ala się do pieszej, chociaż jej jedynym błędem był brak ograniczonego zaufania do tego zjeba. Ja nawet w pełnym słońcu kiedy ktoś z naprzeciwka albo z sąsiedniego pasa zwalnia przed przejściem, choćby dlatego że skręca zaraz za przejściem, zwalniam i rozglądam się dla pewności. W taką pogodę w terenie zabudowanym trzeba być idiotą żeby jechać na pewniaka.

"O mój Boże... Boże święty" - Bóg nie pomógł

nie zachowanie szczególnej ostrożności przy przejściu dla pieszych , skoro źle było widać trzeba było zatrzymać pojazd

Widać po opiniach, że większości użytkowników tego portalu nie stać na samochód, więc nienawidzą kierowców. Dyskusja jest zbędna.
Mam nadzieję że świadomość tego, ze Kierowca dostanie mandat, straci prawko, będzie musiał pomalować elementy samochodu, pomoże tej pani w radości pokonać ból połamanych.
Pozdrawiam tych wszystkich debili co nie potrafią przejść przez przejście tak żeby się nie pokaleczyć.

Na przejazdach kolejowych też jest za dużo wypadków, wprowadźmy przepisy, że to osobówki mają pierszenstwo

Efektowne salto, ale buty nie spadły. Nic się nie stało.

Widać po opiniach, że większości użytkowników tego portalu nie stać na samochód, więc nienawidzą kierowców.

Co ma posiadanie samochodu do znajomości przepisów? Ale ok ok, załóżmy, że większość aktywnych użytkowników nie wie jak wygląda dokument uprawniający, a samochód prowadziła to tylko w grach. Czy coś to zmienia? Kierowca zj***ł, bo zapie**alał w miejscu, gdzie powinien zwolnić. Ot cała logika tego zdarzenia. Skoro nam się tu sami rewelacyjni kierowcy wypowiadają, to zastanawiają mnie sytuacje jeżeli jedziecie przez tereny leśne to zapie**alacie jak na rajdzie barbórki, bo jak wam łoś wyskoczy to ch*j z nim, mógł się rozglądać? Na ostrym zakręcie w trudnych warunkach pogodowych jeżeli było ograniczenie do 90, to jedziecie te 90? Nie mówię, że kierowca zrobił to specjalnie, ale zdecydowanie nie zachował należytej ostrożności. I tyle w temacie czyja wina.

Na przejazdach kolejowych też jest za dużo wypadków, wprowadźmy przepisy, że to osobówki mają pierszenstwo

A nie ma tak? W miejscach gdzie dochodzi do wielu wypadków na przejazdach kolejowych stawiane są rogatki. I to nie jest nic nowego od dziś, czy roku. Tak było od zawsze. Tam gdzie są wypadki wprowadza się rozwiązania zapobiegawcze. I nie zawsze okazują się one idealne, ale lepiej próbować, niż marudzić, że oj oj jak źle, ale siedzieć na dupie w miejscu i tylko marudzić nad tym jakie to wszystko niesprawiedliwe.

Wina kierowcy. Zakładam, że bohaterka zeszła. O ile nie przekroczył za bardzo dozwolonej prędkości dostanie trzy lata w zawieszeniu na dwa, jak dobrze zagra z prokuratorem to bez dodatkowych kosztów, ewentualnie zapłaci koszty pełnomocnika pokrzywdzonej. Odszkodowanie zapłaci ubezpieczyciel OC. Rodzina może pozwać dodatkowo sprawcę - i tak zapłaci ubezpieczyciel, ale sprawca będzie musiał się stawić na rozprawie.

W Rumunii to zawsze tak jeżdżą Kaszuby j***ne!

widać że dzieci z tego portalu nigdy nie miały prawka,więc wam powiem zakute łby że to wina kierowcy

I ch*j. Kierowca żyje a pieszy nie. I ch*j że miał pierwszeństwo

Sram na to czy wina kierowcy czy nie...
Wole mieć zdrowie niż pierwszeństwo!!!!
W tym wypadku wina kierowcy ale można było tego umknąć i spojżeć w prawo....