Oooo k***AAaaaaaaaAAAAaa...AAAA...aa...i wszystko jasne

Nikt nikogo nie wsadzi, ubezpieczyciel bedzie sie do usranej smierci odwolywac - mialem identyczna sytuacje w rodzinie i pozdrawiam z tego miejsca ubezpieczyciela na litere P.

Najgorsze w takich przypadkach jest to, że k***a która to wszystko spowodowała siedzi u siebie w ogródku i robi grilla z rodziną. A to właśnie ten ch*j powinien leżeć w rowie z rozłupaną czaszką. Przejrzeć monitoringi sklepów i banków w dalszej drodze. Może coś mają.

Logowanie komórek na tej trasie sprawdzić, wszystkie monitoringi i znajdą debila. Albo w końcu ktoś się znajdzie z kamerką, kto jechał z naprzeciwka. Albo po typie i kolorze auta, a może i po uszkodzeniach szukać. Tylko żeby przynajmniej wojewódzka to wzięła, bo jak to się okaże miejscowy to łeb sprawie ukręcą.

O k***a to nie jest krzyk przerażenia,często jeżdze tą trasą i tam stoją k***... znaczy prostytutki i gosciu to zauważył i sie uciszył

Miałem gorszy wypadek nie z mojej winy, jechałem z żoną i córką. Nikt mordy nie darł

Wrzuć nieprzyśpieszony film, to spróbuję metodą pikselową i różnymi swoimi trickami jakoś odtworzyć rejestrację.

Nie obiecuję, ale się postaram.

"O patrz... o krwaaaaaa..." Przej***na sprawa. Mam nadzieję, że typa znajdą i dopie**olą solidną karę. Natomiast tutaj jest nauczka jak chodzi o montowane kamerki. Jak już chcesz nagrywać to zainwestuj 100 więcej i kup kamerkę, która do czegoś się nadaje a nie jakieś gówno które nie bardzo nawet pozwala na rozpoznanie marki samochodu.

To wygląda tak jakby kierownica była po prawej stronie. Samochód zaczął wracać na swój pas dopiero wtedy jak prawe siedzenia złapało widok pojazdu z naprzeciwka.

Jeśli tak było to kierowca jest idiotą bez wyobraźni. Choć sorry, to nic nie zmienia. Gdyby była z lewej to też byłby idiotą bez wyobraźni, na dodatek ślepym.

Co się tak czepiacie tych kamerek? Lepiej mieć taką niż nie mieć żadnej. Sam zamontowałem kamerkę za 100, bo szkoda mi kolejnych dwóch stów. Nie zamierzam filmów nią kręcić tylko chcę mieć dowód, że ktoś mi wymusił, lub że ktoś mi pod maskę wbiegł. Nic ponadto.

Kierowca Toyoty krzyczał nie ze strachu tylko ze świadomości, że fury już nie ma a leasing pozostał.

trzeba było zamontować kamerkę a nie ogórek od teściowej z piwnicy to by było widać na nagraniu

Ale facet się nie popisał. Trzeba umierać jak mężczyzna.

Bardzo nieścisłe - to byłoby odbicie z samochodu, który jechał ZA nagrywającym ;]

Spokojnie. W lusterku zobaczyliby reflektor samochodu jadącego za nim, a w nim odbicie tablic sprawcy.