prawdziwy koneser z ciebie... ja jednak chętnie spróbowałbym, być może dlatego, że zawsze inspirowałem się Terminatorem.Taka luźna refleksja na temat seksu. Nie wiem, jak Was, ale dla mnie sam fakt, że można zamontować Konana Barbarzyńcę w jakiejś grocie to jeszcze nie jest spełnienie wszystkich moich oczekiwań względem seksu. Dziką euforię wywołuje we mnie "konsystencja" kobiecej skóry: to, że w niektórych miejscach jest delikatniejsza, w niektórych bardziej szorstka; że reaguje gęsią skórką i poci się na swój wyjątkowy sposób, który wywołuje we mnie skrajnie odmienne reakcje, niż pot u kogokolwiek innego. A to tylko zalążek wszystkich reakcji kobiety, których można uraczyć podczas zbliżenia. Nie wydaje mi się, żeby robot był w stanie je odtworzyć z taką doskonałością, żeby którykolwiek szanujący się facet zapomniał o dziwactwie sytuacji i pozbył się poczucia własnego poj***nia z okazji zasuwania w jakimś robocie.
Taka luźna refleksja na temat seksu. Nie wiem, jak Was, ale dla mnie sam fakt, że można zamontować Konana Barbarzyńcę w jakiejś grocie to jeszcze nie jest spełnienie wszystkich moich oczekiwań względem seksu. Dziką euforię wywołuje we mnie "konsystencja" kobiecej skóry: to, że w niektórych miejscach jest delikatniejsza, w niektórych bardziej szorstka; że reaguje gęsią skórką i poci się na swój wyjątkowy sposób, który wywołuje we mnie skrajnie odmienne reakcje, niż pot u kogokolwiek innego. A to tylko zalążek wszystkich reakcji kobiety, których można uraczyć podczas zbliżenia. Nie wydaje mi się, żeby robot był w stanie je odtworzyć z taką doskonałością, żeby którykolwiek szanujący się facet zapomniał o dziwactwie sytuacji i pozbył się poczucia własnego poj***nia z okazji zasuwania w jakimś robocie.
zdrada z robotem to chyba nie zdrada
Taka luźna refleksja na temat seksu. Nie wiem, jak Was, ale dla mnie sam fakt, że można zamontować Konana Barbarzyńcę w jakiejś grocie to jeszcze nie jest spełnienie wszystkich moich oczekiwań względem seksu. Dziką euforię wywołuje we mnie "konsystencja" kobiecej skóry: to, że w niektórych miejscach jest delikatniejsza, w niektórych bardziej szorstka; że reaguje gęsią skórką i poci się na swój wyjątkowy sposób, który wywołuje we mnie skrajnie odmienne reakcje, niż pot u kogokolwiek innego. A to tylko zalążek wszystkich reakcji kobiety, których można uraczyć podczas zbliżenia. Nie wydaje mi się, żeby robot był w stanie je odtworzyć z taką doskonałością, żeby którykolwiek szanujący się facet zapomniał o dziwactwie sytuacji i pozbył się poczucia własnego poj***nia z okazji zasuwania w jakimś robocie.