Jest to performance pt. "Transfiguration". Artysta: Olivier de Sagazan.
Chodzi tu o to, aby poprzez założenie maski na ciało dotknąć swego wnętrza. Artysta staje się własną maską i desperacko szuka animy, która mogłaby ukazać jego prawdziwą twarz. Polecam jego twórczość, amatorom surrealizmu na pewno się spodoba.
Ja zawsze reagowałem alergicznie na słowo perfomance, tak samo jak na swetr, psycholożkę i celebrytę.
Sztuka powinna przede wszystkim bawić, a ewentualnie przy okazji zmuszać do refleksji. Tutaj nie było ani jednego ani drugiego. Samo nadanie tytułu jakiemuś przedsięwzięciu nie zrobi z niego widowiska artystycznego.
O JA pie**olE, k***a jego mać, jak to się ogląda powoli, bez przewijania to ryje baniaka jak poj***ne, k***a co ten gość ćpa, też to chce, k***a mać, czasem jak załaduje to wydają mi się dziwne rzeczy (że jestem amebą, widze dziwne rzeczy), no ale k***a daleko moim jazdą do jazd tego gości.
k***a mać, j***ny
Cz...........2l
2011-05-27, 23:32
@kudlaty1125
pewnie "double blast", jeden z celebrytów to bierze i jak on to mówi "jak wezmę to nie wiem co się dzieje k***a". Polecam gorąco