Utonięcie trwa trochę dłużej niż np. powieszenie ponieważ nie ma blokady dopływu krwi do mózgu.
Powieszenie to zupełnie inna bajka. Trzeba być zjebem strasznym by wieszając się umrzeć przez uduszenie.
Bo ciężar nawet największego chudzielca starczy do zamknięcia tętnic szyjnych. Ale ok niech będzie.
To ja Cię też zaskoczę. Dziecko umrze, jak nie tym to innym razem. Jak zresztą każdy.
Serio nie wpadła na to że może się złapać tej półki i łatwo wyjść? Durne dzieci jak widać same się eliminują, trzeba tylko mieć basen
nie martwcie się, 98% z nas nie musi się martwić że ich dzieci wpadną do basenu pod domem.......