18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

WoT a życie rodzinne

~Faper Noster • 2015-01-09, 08:10
Gram sobie w WoT, narzeczona obok ogląda jakiś serial.
Idzie mi całkiem nieźle, celownik właśnie "zbiera się" na kolejnym ciężkim czołgu (gram artylerią, więc trochę to trwa - kto grał ten wie o co chodzi).
W tym momencie narzeczona wstaje i zaczyna kierować się do kuchni (a jak!)
I nagle, mój cel postanawia odjechać - na co ja, mimowolnie, do siebie:

- A dokąd to, GRUBASIE?





Niestety, materiał własny :emo:

CFSD_89

2015-01-09, 22:24
DrMenegele napisał/a:

Gram w WoTa... k***a co to do h*ja jest? Skoro w to ktoś gra, to musi być jakaś gra... Wujek google zawsze pomoże... k***a World of Tanks. Ludzie co Wy k***a robicie!?! Ja czasu nie mam tv włączyć, zapie**alam 7 dni w tygodniu: od pon do pt siedzę za biurkiem/ jadę na budowę, w weekend ciągnę zaoczne studia magisterskie na Pwr, robię uprawnienia branżowe, szkolenia z kosztorysowania, certyfikaty z autocada (...) ale nie o mnie miało być:
k***a nie mam czasu na seriale/gry, ale k***a na siłkę 3-4 razy w tyg zawsze go znajdę, w wolny weekend jestem w Kielcach- sprawdzam afisz- kupuję bilety do teatru z dziewczyną, za x wolny weekend k***a jadę na żagle, do meritum: ile kosztuje bilet do teatru (miasto: Kielce, miejsce w: loży, Sztuka: Hemar- poeta przeklęty) 2x 25zł, żaglówka na Kaszubach za 420stkę 20z ł godzina + 100 kaucji, k***a karnet na siłownię u mnie w mieście 70 zł za cały miesiąc... Czy k***a nie ma lepszych rozrywek?
Bo skoro jak zakładam była obraza o "dokąd idziesz grubasie" to karnet szt. 1 co najmniej by się przydał. k***a nie jestem alfa i omegą, ale staram się chociaż trochę kreatywności wykazać w czasie wolnym...



@DrMenegele - ja również staram się spędzać czas aktywnie, w tygodniu tylko praca, wracam zj***ny ale z reguły siłkę odwiedzę. W weekendy staram się robić ciągle coś nowego a jak nie mam pomysłu to pozostaje sport albo siedzę przed kompem cały dzień - zdarza się i tak. Ale k***a jego mać, jak można być tak zj***nym jak Ty. Wydaje Ci się, że jesteś lepszy bo inaczej spędzasz czas ? To Ci się źle wydaje. Każdy spędza SWÓJ własny czas jak chce i nic Ci do tego, czaisz ? Jeden gra, inny robi zdjęcia a jeszcze inny udaje zapracowanego a siedzi i pisze komentarze na sadisticu. I to, że ktoś sobie w gierkę przytarmosi wcale nie znaczy, że poza tym nie robi tego wszystkiego co Ty mistrzu.

Wk***iłeś mnie, ale się rozpisałem i już mi przeszło.

Matilo

2015-01-09, 23:07
Faper Noster napisał/a:

Gram sobie w WoT, narzeczona obok ogląda jakiś serial.
Idzie mi całkiem nieźle, celownik właśnie "zbiera się" na kolejnym ciężkim czołgu (gram artylerią, więc trochę to trwa - kto grał ten wie o co chodzi).
W tym momencie narzeczona wstaje i zaczyna kierować się do kuchni (a jak!)
I nagle, mój cel postanawia odjechać - na co ja, mimowolnie, do siebie:

- A dokąd to, GRUBASIE?



niestety dla graczy WoT gra artą w tej grze to największy lemingrad jaki istnieje...

a tak poza tym to mam nadzieje że laska długo się nie fochała ;p

Sosnowiec_jest_be

2015-01-10, 00:20
oczami30latki napisał/a:

ech... jest czas i miejsce na wszystko: na siłkę, na wyjazdy, na teatr, na kino, na seks, na żagle, na gry, na seriale itd.

znacie tylko nanosekundę z życia @autora z narzeczoną, a już macie teorie jak żyje, jaką ma kobietę i czy czasem nie ma na imię Renata...
a może to, że on gra, a ona ogląda cośtam w tv to np. zakończenie dnia:
wracają z pracy godz. 18:00, seks na odprężenie, wspólna kolacja i pogadanka jak tam minął dzień, jest 21:00 - więc czas na relaks więc on włączył komp., ona tv i zbierają siły przed nocną rundą ;)
nigdy w związku nie byliście???


daje piwo od dzwonu ale dałem. no offence tym razem:D

loveandpeace

2015-01-10, 23:37
KlinikaAborcyjna napisał/a:

Hacker40
życie to nie tylko dymanie swojej kobiety, trzeba mieć też czas na inne rzeczy.


trzeba mieć też czas na dymanie swojej córki 8-)