j***ny debil jeden i drugi. k***a na tym moście obaj by mogli się wypie**olić do wody ale nie będzie operdalał batona zamiast zwolnić i było by bezpiecznie.
Gdy pracując jako listonosz nie otrzymywałem napiwku w postaci końcówki doręczanej kwoty (głupie 0,38 PLN), tylko musiałem wydłubywać do ostatniego miedziaczka z kabzy, to już potem zawsze w skrzynce było awizo. Niech sknera zapie**ala na pocztę sam, skoro mu się nie podoba, że mimo śmiesznej pensji i ciężkiej pracy przynoszę przesyłki z uśmiechem na pysku.