gadał jak naćpany, więc albo był naćpany, albo włączył kamerki, żeby poudawać "typowego winnego" i nagrać takie fajne video, a potem był zestresowany sytuacją więc zaczął się szarpać... powtórki, jasna narracja, muzyczka i czarny adwokat. czek, czek, czek.
gdyby moja znajoma była poszukiwana, a ja byłbym takim dzikim zjebem, to starałbym się zachowywać normalnie, albo nawet starałbym się pomóc, gdybym ją lubił.