Typowa jarajaca patologia. Ile człowiek słyszy jaka to trawka jest dobra bo nie powoduje patologii, człowiek nie jest agresywny albo nie leży zazygany jak świnia. A to ch*ja prawda. Taki sam syf jak wszystkie uzywki, gdzie trzeba znać umiar.
Aż mi się przypomniało jak za gówniarza prosiłem ojca o spróbowanie piwa które pił... A później o cygaro...
Zamiast pie**olić mi, że nie bedzie dobre to dał... Skutecznie mnie to odstraszyło od alkoholu i tytoniu na wiele lat.