Ostatnio przyjechał do mnie taki jeden bananowiec, wziął najdroższe opony (których nikt nie chciał kupić od kilku sezonów) i pyta czy pompujemy azotem, bo to komfort, bezpieczeństwo itd.
Odpowiedziałem, że samym azotem niekoniecznie, ale mogę mu zaproponować specjalną mieszankę: 70% azotu, 21% tlenu i homeopatyczne dodatki helu, argonu i innych gazów szlachetnych, ale będzie musiał zapłacić stówkę.
Skorzystał z oferty, a ja zgodnie z umową, napompowałem mu koła powietrzem...
zaj***ne z neta
cys23 • 2015-07-09, 13:51 Najlepszy komentarz (180 piw)
Mechanicy to k***y. Mam sąsiada, który chwali się podobnymi historiami, jak to jakiś młody przyjechał z zapchanym EGR a oni mu pół silnika wymienili i skasowali tysiące. Ze mnie też kiedyś chciał jakiś mirek frajera zrobić. Pojechałem na zmianę opon z letnich na zimowe (całe koła zmieniałem), a oni założyli pierwsze i że krzywe. Drugie, krzywe. Trzecie krzywe. czwrate koło było dobre, ale trzy krzywe, siedzenie dla dziecka obczaili i próbowali wcisnąć 'prawie nowe super koła mamy, po kosztach, panie, bezpieczeństwo z dzieckiem to podstawa, a na krzywych kołach to k***a, na zakręcie szwagra wypie**oliło w kosmos!'. Spytałem o właściciela zakładu i mu powiedziałem, człowieku, nowe koła nawet 3 miesięcy nie przejechały, co ci ludzie to odpie**alają. I wtedy wyszło, że 'nooo nowy Janusz źle założył i tak wyszło'. Mechanicy to k***y. Także dzięki sk***iałości ludzi nawet jak oddaję auto na napełnienie klimatyzacji to nie spuszczam sk***ysynów z oka.