Dwóch debili się spotkało.

W porę zaczął biec bo by nie zdążył.

Przeraża mnie co pie**olicie wy k***y cwe*e. Jeden to dziecko...drugi to dorosły. Ponieważ dzieci są jakie są to dorośli powinni k***a myśleć. Tak zapie**alać na tak ciasnej ulicy? Niech się jebnie w łepetynę.

Jak śmiesznie chwilę przed jebnięciem ten mały ch*jek zaczął tańcować

Przeraża mnie co pie**olicie wy k***y cwe*e. Jeden to dziecko...drugi to dorosły. Ponieważ dzieci są jakie są to dorośli powinni k***a myśleć. Tak zapie**alać na tak ciasnej ulicy? Niech się jebnie w łepetynę.

dzieci są jakie są więć mają zachowywać się jak j***ne downy i są zwolnione z myślenia ? Dobrze małemu skyrwysynkowi, mam nadzieje że jak zwykle, zdechł w męczarniach

Przeraża mnie co pie**olicie wy k***y cwe*e. Jeden to dziecko...drugi to dorosły. Ponieważ dzieci są jakie są to dorośli powinni k***a myśleć. Tak zapie**alać na tak ciasnej ulicy? Niech się jebnie w łepetynę.

Kolego nie jesteś na rodzinnej wigilii, żeby się tak do nas odzywać, bo tak pewnie się zwracasz do rodziny.

Nie wiadomo jakie było ograniczenie prędkości na tej ulicy więc nie można obwiniać kierującego pojazdem a ten chłopczyk też nie jest bez winy. Właściwie to zasługa rodziców chyba, że nie nauczyli chłopaka najpierw pomyśleć i się rozejrzeć zanim się przebiegnie przez ulicę.

dobrze ze ford zamortyzował upadek.

Nie wiadomo jakie było ograniczenie prędkości na tej ulicy

Jakie by nie było ograniczenie, to nie zwalnia kierowcy z myślenia i DOSTOSOWANIA prędkości do warunków panujących na drodze (jaką to ładną formułkę milicjanci wymyślili) Trochę za szybko jechał, a jeżeli to jest to strefa zamieszkania (ograniczenie do 20km/godz), to kierowca ma po piździe całkiem nieźle. Gówniarz wbiegający na jezdnię też zrobił babola, ale już za to odpokutował.

Pincet poszło się jebac

Połowa kierowców nie myśli bo są nauczeni jeździć. A to trzeba umieć jeździć i myśleć. Ludzie nie są nauczeni myśleć. Zawsze na drodze coś może się wydażyć niespodziewanego. A pieszy na drodze osiedlowej to raczej coś spodziewanego.

co wy pie**olicie,
kierowca zatrzymał się po kilku metrach, widać że jechał 30, 40 na godzinę, a ulica nie wygląda na taką z ograniczeniem do 20,
więc wina gówniaka i tyle

co wy pie**olicie,
kierowca zatrzymał się po kilku metrach, widać że jechał 30, 40 na godzinę, a ulica nie wygląda na taką z ograniczeniem do 20,
więc wina gówniaka i tyle

Zauważ kiedy zaświeciły mu się światła stop. Autko ma jakieś 4,5m długości. Przejechał jakieś 15-20 m. To mniej więcej droga hamowania przy 60km/h. No, trochę za dużo jak na taką wąską drogę obstawioną autami. Powinien myśleć za kierownicą. Inna sprawa, to dzieciak idiota.