Nie ma to jak wyprzedać 50m przed poprzedzającym autem...
To teraz drodzy SADOLE postawcie się w miejscu kierowcy audi. Pomijam już to czy miał zakaz prowadzenia i czy w ogóle spojrzał w to lusterko. Jedziecie normalnie na legalu, bierzecie się za wyprzedzanie wcześniej patrząc w lewe lusterko. Nikogo nie widać, kierunkowskaz i rozpoczynacie manewr. A tu taki zonk jak na filmie.
Potem okazuje się że nagrywający był w MARTWYM POLU lusterka. Czyli de facto nie ma w tym waszej umyślnej winy, cwaniactwa czy brawury.
Ach, coś pięknego! Miód na moje oczy!
W taki właśnie sposób, dodatkowo z połamanymi nogami, powinien kończyć każdy "kierowca", który nie patrzy w lusterka przed rozpoczęciem wyprzedzania.