nie pie**ol że masz problem z kupnem POLSKICH owoców. Od Biedronki, Tesco, Kaufland itp są polskie owoce, no ale jak ktoś chce polskie truskawki w maju, maliny w czerwcu, jabłka a początku lipca to musi pie**olnąć się w czerep. Niedługo ludzie będą chcieli polskie arbuzy i ananasy.
Jak zwykle polskiemu rolnikowi nigdy się nic nie opłaca, zawsze jest stratny ale innym się opłaca. Najlepiej raz w roku zaorać, zebrać dotację i dalej chlać. Po masło, mleko, jajka do biedronki jeździć bo od "somsiada" nie kupi bo ch*j się nie będzie bogacił na mojej biedzie.
Nie wiem jak teraz ale kilka lat temu była taka akcja dziwna ze strony UE.
(upraszczam po ch*ju teraz)
Rolnicy w PL dostawali dopłaty za to, że NIE UPRAWIALI PŁODÓW ROLNYCH a siali jakieś k***a drzewa czy inne gówna zielone.
Nie pamiętam już ale właśnie mój na wiosze trzepie siano z tego, że mu k***a na polu rosną brzozy i jakieś iglaki.
Jakiś program unijny k***a czy coś do zazielenienia.
Stwierdził, że woli mieć stabilny hajs za nic nie robienie niż się pie**olenie.
Upraszczam maksymalnie ale pewnie jakiś ekspert z sadola wam to wyjaśni dokładniej.
Przecież są takie rzeczy jak wyroby. Nazrywać zrobić zajebisty dżemik i na targowisku po 6-8 zł popychać.
dziewczyno (...) ożeń się
Czytam te komentarze widzę tu bandę idiotów wypowiadajacych się nie mając zielonego pojęcia. Uprawy rosną rok albo kilka lat ( np sady) i nikt nie jest jasnowidzem żeby przewidzieć ceny, które potrafią zmienić się o 1000% w stosunku do roku poprzedniego. Dopłaty są niewielkie wiec nie warto się na nie łaski, praca ciężka ( wystarczy popatrzeć na emerytowanych rolników, a jak wyglądają ch*jki z miasta którzy przesiedzieli całe życie). A temat przetworów tez jest dobry, czy ktoś z was zrobił kiedyś chociaż słoik? Na słoik przetworów trzeba wj***ć tyle owoców i cukru ze znacznie przewyższa to wartość dżemu czy soku. Pomijam fakt sanepidu przy takich rzeczach. A jak uważacie że tak zajebiście jest rolnikom to kupcie trochę pola i sprawdźcie jak jest naprawdę