18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

kokos_123

2017-08-03, 11:33
Ok, ta ostatnia sytuacja z przejazdem rozwala, zwłaszcza że to były tylko półrogatki, czyli nie miała ( zakładam płeć ) szlabanu przed sobą. :facepalm:

No ale pierwszy też poj***ny, wyprzedzać sznur samochodów jak jest naj***ne wjazdów do posesji, przecież oczywiście że któryś tuman nie spojrzy w lusterko.

zairland

2017-08-03, 11:41
Widząc akcję motocyklisty z tymi zwierzaczkami przebiegającymi przez drogę czuję zażenowanie. Na jego miejscu nawet nie umieszczałbym tego filmu w necie bo wygląda jak ofiara losu...

do...........ka

2017-08-03, 11:43
Ubóstwiam ten cykl. Nie próbujcie mi wmówić, że Was to nie relaksuje.

Wiewór

2017-08-03, 12:55
Problem zasadniczy jest taki, że po upadku komuny dzikiemu i nieokrzesanemu narodowi polskiemu pozwolono przesiąść się z koni srających na konie mechaniczne.
Już sam fakt, że Polacy mogli powozić wozami drabiniastymi na konie srające, był absurdalny bo koń to szlachetne zwierzę a Polak to powinien jeździć co najwyżej na oklep mułem albo osłem.

BKKWK

2017-08-03, 12:58
Wszystkim "ekspertom" objaśniam pierwszą sytuację:

1. Wyprzedzający jest debilem wykonując ten manewr na tak długiej kolumnie aut na drodze, w pobliżu której są domy, ale miał takie prawo.
2. Manewr powinien zakończyć w momencie, w którym zauważył znak informujący o skrzyżowaniu.
3. Skręcający w lewo nie upewnił się, czy ktoś go nie wyprzedza, ale przepisy nie nakładają takiego obowiązku. Oczywiście można pod to podciągnąć art. 22 pkt. 4 PRD, który mówi "Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony.", ale ja bym się kłócił.
4. Wyprzedzający miał obowiązek zakończyć manewr w momencie, w którym skręcający zaczął sygnalizować zamiar skrętu w lewo. Przepisy wyraźnie mówią "Wyprzedzanie pojazdu lub uczestnika ruchu, który sygnalizuje zamiar skręcenia w lewo, może odbywać się tylko z jego prawej strony.".

Ergo - wina wyprzedzającego.

Pilotn22

2017-08-03, 13:28
@up
Punkt 3 - Czyli idąc Twoim tokiem rozumowania - jeśli ja kogoś wyprzedzam i w trakcie tego manewru któryś z wyprzedzanych pojazdów zajedzie mi drogę (bo też chce wyprzedzić) to jest to moja wina? Też uważam, że kierowca z 1 sytuacji to debil, ale mógł sobie wyprzedzać (linia przerywana), a skręcający na takiej drodze ma obowiązek upewnić się, czy ktoś go nie wyprzedza.
Inaczej by było, gdybyśmy mieli linię ciągłą z przerwami na wjazdy do posesji, ale tutaj kierowca mógł na legalu wyprzedzać ile tylko chciał

BKKWK

2017-08-03, 14:03
Pilotn22 napisał/a:

@up
Punkt 3 - Czyli idąc Twoim tokiem rozumowania - jeśli ja kogoś wyprzedzam i w trakcie tego manewru któryś z wyprzedzanych pojazdów zajedzie mi drogę (bo też chce wyprzedzić) to jest to moja wina? Też uważam, że kierowca z 1 sytuacji to debil, ale mógł sobie wyprzedzać (linia przerywana), a skręcający na takiej drodze ma obowiązek upewnić się, czy ktoś go nie wyprzedza.
Inaczej by było, gdybyśmy mieli linię ciągłą z przerwami na wjazdy do posesji, ale tutaj kierowca mógł na legalu wyprzedzać ile tylko chciał



Tylko że skręcający nie miał zamiaru zmienić pasa ruchu i kontynuować nim jazdy, a de facto go przeciąć. Dlatego napisałem, że bym się kłócił.

Pilotn22

2017-08-03, 14:25
BKKW napisał/a:



Tylko że skręcający nie miał zamiaru zmienić pasa ruchu i kontynuować nim jazdy, a de facto go przeciąć. Dlatego napisałem, że bym się kłócił.



Aż doczytałem na różnych forach bo byłem ciekawy. Ogólnie sprawa wygląda tak:
1) Jeśli pojazd skręcający w lewo zasygnalizuje manewr ZANIM pojazd wyprzedzający znajdzie się na lewym pasie (czyli rozpocznie manewr wyprzedzania) to wina jest WYPRZEDZAJĄCEGO
ale
2) Jeśli pojazd wyprzedzający rozpocznie swój manewr ZANIM pojazd skręcający rozpocznie swój to wina jest WYPRZEDZANEGO.

A najprawdopodobniej policja przyjedzie i nałoży mandaty na obu za niezachowanie ostrożności :)

murel_26

2017-08-03, 15:08
w 5:18 kurde diesel 4,10 zł u mnie jest dużo drożej :(

BKKWK

2017-08-03, 15:42
Pilotn22 napisał/a:



Aż doczytałem na różnych forach bo byłem ciekawy. Ogólnie sprawa wygląda tak:
1) Jeśli pojazd skręcający w lewo zasygnalizuje manewr ZANIM pojazd wyprzedzający znajdzie się na lewym pasie (czyli rozpocznie manewr wyprzedzania) to wina jest WYPRZEDZAJĄCEGO
ale
2) Jeśli pojazd wyprzedzający rozpocznie swój manewr ZANIM pojazd skręcający rozpocznie swój to wina jest WYPRZEDZANEGO.

A najprawdopodobniej policja przyjedzie i nałoży mandaty na obu za niezachowanie ostrożności :)



Nie ufałbym za bardzo forom internetowym, ponieważ na jednym motocyklowym jeden z redaktorów twierdzi, że w PRD nie ma zapisu zakazującego poruszania się dwóch pojazdów obok siebie na jednym pasie.

W tej sytuacji wyprzedzany był dobre 30-40 m przed wyprzedzającym, do tego nagrywający minął znak informujący o zbliżającym się skrzyżowaniu, więc wina w 100% jego.

Loki's

2017-08-03, 16:43
100 odcinek mógłby być zrobiony na harda, takie małe zwieńczenie działalności :)

kenzol

2017-08-03, 17:54
W takich momentach zawsze się zastanawiam czy gdyby wszyscy kierowcy jeździli tak jak ja, to czy wypadków było więcej, mniej czy może w ogóle...

Jinsike

2017-08-03, 18:40
BKKW, Pilotn22, ogólnie to na forach różne rzeczy piszą, zazwyczaj nie do końca poprawne - w tej sytuacji winę ponosi kierowca wyprzedzający i tylko on, bo wyprzedzał pomimo 2 znaków ostrzegawczych (skrzyżowanie, przejście dla pieszych) i linii ostrzegawczej P6 (ta z krótszymi przerwami). W sumie wystarczyła by sama linia P6 do zrzucenia winy na wyprzedzającego. Nie jest to taka sama sytuacja, gdy bez znaków ostrzegawczych i na zwykłej linii P1 skręcasz w lewo, kiedy ktoś Cię wyprzedza (wtedy faktycznie wina może być tego, który skręca a nie wyprzedzającego).